Re: zasilacz liteon

Autor: Coach <_at_>
Data: Mon 29 Nov 2004 - 01:07:48 MET
Message-ID: <1w8pf4wff813r.lb93u9ku67tz.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Dnia Sun, 28 Nov 2004 19:48:10 +0100, Maly napisał(a):

> Dzięki, jest na gwarancji jeszcze, nie chciałem specjalnie grzebać, a
> sprzedawca mi powiedział że istnieje taka możliwość, tzn że się włącza przy
> jakiejś temperaturze, chciałem się dowiedzieć czy takie patenty w ogóle
> istnieją. Sprzęcik dawno nie był pewnie używany i może musi się rozkręcić :)

Idź do sprzedawcy, i razem, komisyjnie otwórzcie zasiłkę, wyjmijcie
wiatrak, zdejmijcie nalepkę i w tą dziurkę co jest pod spodem kapnijcie
kropeleczkę Mobil1 albo innego smarowidła. Uważajcie, by nie zapaskudzić
śmigła, bo się nalepka nie przyczepi.
Po operacji nalepkę przywróć na miejsce, inaczej łożysko kurzu nałapie.
Po tym wiatrak powinien poczuć drugą młodość.

Jak nie naoliwisz, to się wiatrak szybko wykończy.
Kto nie smaruje, nie jedzie.

c.
Received on Mon Nov 29 01:10:23 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 29 Nov 2004 - 01:51:38 MET