Re: Zaginiony MBR a testdisk

Autor: Michal Kawecki <kkwinto_at_o2.px>
Data: Tue 09 Nov 2004 - 01:10:33 MET
Message-ID: <312pmc.d01.ln@kwinto.prv>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Użytkownik "badowsky" <badowsky@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:opsg5tphwuaojsa6@moniques-comp
> Witam,
>
> Sytuacja przedstawia sie nastepujaco:
> w miniony czwartek dwa dyski (Maxtor 200GB SATA i Maxtor 160GB IDE)
> odmowily wspolpracy, przetrwal tylko dysk systemowy Maxtor 160GB SATA.
> Pierwszym objawem bylo zatrzymanie startu WinXP na etapie planszy
> startu systemu. Po odlaczaniu obu dyskow system ruszyl. W biosie dal
> sie zobaczyc tylko Maxtor 160GB IDE, po podlaczeniu drugiego zas
> komputer zawieszal sie na komuniacie wchodzenia do biosu.
> Pierwsze proby reanimacji odbyly sie z konsoli odzyskiwania na M 160GB
> IDE. Niestety ale fixmbr/fixboot nie pomogly:(

To był błąd. Te polecenia nie służą naprawie czegokolwiek, a tylko do
zapisania dwóch kodów startowych potrzebnych do wystartowania systemu:
jednego do MBR dysku, a drugiego do bootsektora partycji. Jeżeli dysk
miał skopaną tabelę partycji, to nie wolno było ich wykonywać.

> W sieci znalazlem program - testdisk, ktory bezblednie odnalazl
> zaginiony MBR na M 160GB IDE, pokazal strukture katalogow i pliki w
> nich zawarte. Cudownie. Pozniej proba zapisania odnalezionego MBR.
> Niby zapisal ale windows widzi dysk jako "dysk lokalny" bez etykiety
> i upiera sie aby go formatowac...

Bo naprawa tabeli partycji (nie MBR, tylko tabeli partycji zapisanej w
obszarze MBR) nie wystarczy. Objaw o jakim piszesz pojawia się
najczęściej, gdy uszkodzony zostanie bootsektor partycji i Windows nie
potrafi dobrać się do systemu plików. Być może uszkodziłeś go właśnie
tym poleceniem fixboot. Musisz teraz spod TestDisk przywrócić ten
bootsektor z kopii (Backup BS) albo go odbudować od zera (Rebuild BS).
Na koniec musisz potraktować go poleceniem fixboot, bo inaczej nie
uruchomisz systemu.

> Po podlaczeniu M 200GB SATA i wykonaniu tych samych czynnosci co
> wczesniej przy pomocy testdisk, dysk wrocil do zycia :)
> No i tu mam dylemat: co takiego sie dzieje, ze zapisanie nowego MBR,
> ktory powinien byc poprawny nie skutkuje odzyskaniem jego zawartosci?
> Czy fixmbr mogl namieszac w takim stopniu by inne programy nie byly w
> stanie nadpisac nowego MBRu? Jak mozna jeszcze probowac nadpisac MBR?

Już pisałem - fixmbr NIE naprawia obszaru MBR. Wiem, że takie
tłumaczenie krąży w opisach tego polecenia, ale to jest ewidentne
nieporozumienie. Polecenie fixmbr nadpisuje jedynie kod startowy
zapisany w sektorze MBR, o ile został on uszkodzony bądź nadpisany innym
kodem (lilo, grub, wirus etc). Podobną rolę pełni polecenie fixboot,
tyle że w odniesieniu do sektora startowego partycji systemowej.

> No i jaka moze byc przyczyna takiej awarii dwoch dyskow jednoczesnie?

Trudno powiedzieć, możliwych jest wiele przyczyn... dziwne jest to, że
padły dwa dyski podpięte do dwóch różnych interfejsów. Dla wszystkiego
przetestuj RAM programem MemTest86 i popatrz, czy masz dobre chłodzenie
tych dysków.

> W przeciagu tygodnia poprzedzajacego owe feralne zdarzenia nie
> zostaly dokonane zmiany w hardwarze jedynie odinstalowany Norton
> Internet Security 2003. Przejrzalem archiwum ale nie znalazlem
> sytuacji podobnej do mojej tym bardziej,ze program widzi MBR...
> Zawsze pozostaja programy takie jak PC Inspector File Recovery i inne
> takie ale to nie o to chodzi.
>
> Z gory dzieki za pomoc i cenne rady,

Nie ma sprawy.

P.S. Na drugi raz jak piszesz na dwie grupy to ustawiaj FUT-a na jedną z
nich, albo pisz w osobnych wątkach.

-- 
M.           [MVP]                               "Use Google, stupid!"
/odpowiadając zmień px na pl/
Received on Tue Nov 9 01:15:24 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 09 Nov 2004 - 01:51:07 MET