Re: padniety dysk?

Autor: czubcia <czubcia_at_poczta.onet.pl>
Data: Fri 05 Nov 2004 - 11:41:14 MET
Message-ID: <cmfld7$flq$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

> Piękny przykład dla tych co ryzykują używając badziewnych zasilaczy. Mój
> stary zasilacz rozwalił w przeciągu kilku miesięcy 3 nowiutkie dyski.

Dlaczego twierdzicie że to zasilacz?
Ten komp chodził bez problemu 3 lata.
Dopiero po zmianie dysku z 10 na 160 GB zaczeły się problemy.
Te nowe dyski są jakies bardziej wymagające?

Ale ciekawi mnie inna rzecz. Wyjaśnie jeszcze raz.

Dysk juz pewnie padnięty. Podłaczam go do kompa. Właczam zasilanie. Krótkie
bzz z zasilacza i nic (tak jakby jakies zabezpieczenie w nim zadziałało).
Włączanie przycisku zasilacza nic nie daje. Żaden wentylator nie działa.
Wyciągam kabel zasilający i wkładam go ponownie. Włączam przycisk zasilania
i znowy bzz z zasilacza. Kolejne właczanie przycisku zasilania nic nie dają.
Nie ma juz bzz i żaden wiatrak nie startuje.
Po odpieciu dusku koputer nadal nie daje się właczyć. Dopiero po odpieciu
kabla zasilania i ponownym podpięciu go komputer startuje. Mam wrażenie że
to zabezpieczenie puszcza po odpieciu kabla zasiljacego.

Pytanie co to jest to owe bzz z zasilacza?
Ktoś się spotkał z czymś takim?

pozdrawiam
czubcia
Received on Fri Nov 5 11:45:22 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 05 Nov 2004 - 11:51:05 MET