Re: Bebechy w kieszeni

Autor: Kapsel <kapsulski_at_poczta.onet.pl>
Data: Mon 01 Nov 2004 - 20:28:42 MET
Message-ID: <1pd3zf6jrkq7x.2b9vmhlpd8ja$.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Mon, 01 Nov 2004 18:20:25 +0100, na pl.comp.pecet, perszing napisał(a):

> Kapsel napisał(a):
>> mnie sie naderwala tasiemka w kieszeni, i chcialem wymienic.

> W elektronicznym kupisz zwykla tasme 40 zylowa i wtyczki tez powinny byc.
> Albo jesli masz jakas tasme z uszkodzona wtyczka to ja skanibalizuj, ja
> tak zrobilem i kieszen dzialala.

No z sama tasma to nie ma problemu zdobyc. Tylko ze ja nie mam zadnego
narzedzia do zacisniecia tego. A jakos nie wyobrazam sobie robic to
recznie, bo przeciez tam jest jakies 80 nitek i kazda musi pasowac z
blaszka we wtyku i to troche dziwne by bylo gdyby ot tak sie to wciskalo...

Chyba ze da sie jakos prosto?

-- 
Kapsel
  kapsulski(malpka)poczta.onet.pl
Received on Mon Nov 1 20:30:24 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 01 Nov 2004 - 20:51:01 MET