Re: Intel kontra AMD

Autor: Enter1 <marek58_at_inetia.pl>
Data: Fri 24 Sep 2004 - 11:09:18 MET DST
Message-ID: <cj0nqo$k5m$1@as1-116.kalisz.dialup.inetia.pl>

Użytkownik "Maciej" <maw111@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:civ6j6$f2q$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jak myślicie Intel ostatnio wypuściły p4 na lga775 presccot 3.6 GHz 1 MB
L1
> a AMD jedynie Athlony64 3400 albo więcej
> które są leprze ostatnio Intel bardzo się poprawił w stotunku do AMD m.
in.
> HT etc. etc.
> Co o tym wszystkim myśleć kto na ten czas wygrywa.
>
>

Znalazłem coś takiego w sieci. Wydaje mi się, że jest w tym dużo prawdy :

" Intel oficjalnie przyznał się do skopiowania rozkazów i architektury
procesorów AMD. Jednak Chipzilla nie umie grać czysto. Jakiś czas temu AMD
wprowadziła do architektury procesora A64 możliwość kontrolowania stanu
dodatkowego bitu, tzw. bitu NX (No eXecute), który miał stanowić
zabezpieczenie przed przejęciem kontroli nad maszyną w przypadku
przepełnienia bufora. Potem z niego zrezygnowali. W tym czasie Intel
"powielił" rozkazy i architekturę A64. Jednocześnie nie skopiował rozkazów
3DNow!, z sobie tylko znanych powodów. W rezultacie tych przedziwnych
machinacji Prescott NIE POTRAFI wykorzystać informacji zawartej w bicie NX,
bo nie umożliwia tego technologia Clackamas (CT), obecnie zwana EM64T
(Extended Memory 64 Technology). Dość niespodziewanie AMD powróciła do idei
bitu NX i jest on uwzględniony w procesorach A64 i A64FX. W tej sytuacji
Chipzilla wymyśliła coś, co będzie odróżniać kody AMD i Intela - rozkazy
SSE3, które tak naprawdę są wcześniej niezaimplementowanym, niewielkim
fragmentem rozkazów SSE2. Za szczyt bezczelności i hipokryzji Intela uważam
zachęcanie deweloperów oprogramowania do NIE UWZGLĘDNIANIA w programach bitu
NX, ponieważ tylko i wyłącznie ICH zestaw rozkazów zapewnia pełne
wykorzystanie możliwości 64-bit oprogramowania i LEPIEJ uwypukla walory CPU
made in Chipzilla!!! Ich złość zwiększa fakt, że Itanium akceptuje
odniesienie do bitu NX, ponieważ nie czyta bezpośrednio rozkazów kodu 64-bit
lecz korzysta z kodu przetłumaczonego translatorem, a następnie
skompilowanego kompilatorem specjalnie do tego celu opracowanym przez Intel.
I tu niespodzianka - kod źródłowy Opterona doskonale się kompiluje tym samym
kompilatorem i też może być odtwarzany szybciej! Dzięki temu Opteron po
prostu deklasuje Itanium pod względem wydajności. Z tego powodu Intel chce
koniecznie rozdzielić platformy Prescott'a i Itanium. W rewanżu,
prawdopodobnie w późniejszych wersjach rdzenia A64FX 90 nm, AMD wprowadzi
zestaw rozkazów SSE3. Jest ich zaledwie KILKA sztuk! Zapowiada się więc
walka na śmierć i życie. Pomimo tych drobnych różnic można (na szczęście!)
tak napisać program 64-bit, że będzie działał na obu procesorach.
Przynajmniej teoretycznie, bo Prescott'a 64-bit jakoś nie widać. Jednak
wiadomo, że Intel prowadzi BARDZO intensywne prace nad Prescottem Nocona
90nm - w wersji 64-bit. Realnym terminem ukazania się tej wersji Prescotta
na rynku jest podobno przełom II/III kw. br. Intel ma z tym określone
kłopoty, o czym pisałem w kilku newsach: bardzo duża wydzielana w CPU moc,
ulegająca zniszczeniu na skutek zbyt wysokiej temperatury warstwa
diamentowego dielektryka - wykonana wg opatentowanej(!) przez Intela
technologii i wreszcie "jednorazowy" socket LGA 775. Do tego dochodzi też
fakt, że to właśnie płyty główne z tym socketem mają wspierać nadchodzące
złącze PCIe, silnie promowane przez Intela, jako rzekomo niezbędne. Może to
BĘDZIE prawda, ale dopiero wtedy, gdy pojawi się następna generacja
chipsetów! Obecnie dostępne na rynku zapewniają pracę jedynie w
półdupleksie. Czyli o JEDNOCZESNEJ, dwukierunkowej wymianie informacji przez
to złącze, chociaż szybsze od AGP, na razie nie ma mowy! Chwilowo zysk z
wprowadzenia PCIe prawdopodobnie będzie taki sam jak przy zamianie AGPx4 na
AGPx8. Czyli praktycznie żaden! Podobnie wygląda sprawa z zastosowaniem
pamięci DDR2, też podobno niezbędnych dla podkreślenia zalet
burst-architektury Prescott'a. Póki co, są one dwa razy droższe i mają dwa
razy większe opóźnienia (latency). Trudno to uznać za zalety. Jednocześnie
na prawo i lewo Intel wmawia wszystkim, że jest już najwyższy czas, aby
przejść na nowocześniejsze standardy płyt głównych i obudów. Czyli na BTX-y.
Co za bezinteresowna dbałość o poziom światowej technologii! Oczywiście!
Urządzenia grzewcze Chipzilli, przy okazji pełniące funkcje CPU, MUSZą
znaleźć się na płytach i w obudowach, które umożliwią odprowadzenie tego
ciepełka. Tymczasem A64 doskonale pracuje na szybszych i tańszych
klasycznych DDR i zdecydowanie mniej się grzeje! O co więc chodzi? Rzecz
polega na marketingu. Jest to typowe bicie piany i przekonywanie wszystkich,
że technologia Intela jest jedynie słuszna i lepsza ponieważ wprowadza
wszelkie najnowsze osiągnięcia. Niestety, ale część ludzi w to wierzy! Co
się będzie działo dalej? Sprawa nie jest prosta...

Per Aspera ad Astra - artykuł pod takim tytułem, którego autorem jest Wiktor
Kartunow, możesz przeczytać (po angielsku) tutaj:
http://www.xbitlabs.com/articles/cpu/display/amd-ad-astra.html
Jest on próbą udzielenia bardzo obszernej odpowiedzi na postawione powyżej
pytanie. Ponieważ, jak zaznaczył Autor, artykuł został napisany BEZ dostępu
do jakichkolwiek oficjalnych materiałów uznałem, że jego dosłowne
tłumaczenie nie ma sensu i postanowiłem dokonać kompilacji, wybierając
najistotniejsze jego fragmenty i łącząc je w spójną całość. Mam nadzieję, że
mi się to udało. Pozwoliłem też sobie (w dość luźnym tłumaczeniu) podobnie
zatytułować niniejszy felieton.
Kamień filozoficzny

Poszukiwanie przez AMD ostatecznej broni do walki z Intelem przypominało
przez dłuższy czas bezskuteczne wysiłki alchemików, chcących wyprodukować
kamień filozoficzny - tajemniczą materię, zamieniającą wszystko w złoto. I
AMD wreszcie znalazła - technologię AMD64. Trzeba podkreślić, że jest ona
całkowicie dziełem jej własnych inżynierów. Obecnie ponad 1000 firm
współpracuje z AMD przy projektach hardware i software, służących jej
rozwijaniu - włączając w to takie potęgi, jak: IBM, HP, Sun oraz
prominentnych deweloperów oprogramowania. Także Microsoft przyłączył się do
przyszłych beneficjantów technologii 64-bit, dając temu wyraz poprzez
wypuszczenie wersji Windows przeznaczonej WYŁąCZNIE dla procesorów AMD. Była
to niewątpliwie duża satysfakcja dla prezesów AMD. W chwili obecnej istnieje
spora ilość aplikacji 32-bit, których na pewno nie będzie potrzeba
przerabiać na wersje 64-bit. Jest to ulubiony argument przeciwników
koncepcji udostępnienia platformy 64-bit kodowi procesorów x86. Jednak
powoli pojawia się presja rynku na tworzenie oprogramowania 64-bit. AMD jest
gotowa i mówi: macie potrzebę? Proszę bardzo: tanie i wydajne narzędzie jest
dostępne! Prosimy używać! Nic dziwnego, że Intel z jednej strony robi co
może, aby maksymalnie opóźniać i blokować wszelkie ruchy popierające rozwój
technologii 64-bit, a z drugiej staje na głowie, aby wreszcie wyprodukować
swój procesor 64-bit, który mógłby być konkurencją dla procesorów AMD.
Oczywiście refren i tonacja śpiewu ulegnie zmianie, gdy 64-bit CPU Chipzilli
pojawią się realnie na rynku, (AMD jest tam już od roku) a nie na papierze.
Znaleziony kamień filozoficzny właśnie już od tego czasu zapełnia kasę AMD
silnym strumieniem zielonych banknotów. To rezultat doskonałego przyjęcia
przez rynek całej rodziny CPU A64FX Opteron. Biją one konkurencję na głowę w
osiągach i są tańsze. W biznesie nie ma sentymentów, liczy się kasa!
Niekończąca się historia

Produkt, który nie jest stale rozwijany i ulepszany, szybko umiera śmiercią
naturalną, wyparty przez konkurencję. Dotyczy to zwłaszcza procesorów, gdyż
ilość liczących się w rozgrywce graczy jest niewielka i raz utraconą pozycję
trudno jest później odzyskać. Co może robić AMD, aby ciągle poprawiać
parametry rodziny A64? Rysuje się kilka możliwości:

1. Wprowadzenie dwukanałowej pamięci na platformę 939 - spowoduje wzrost
wydajności o 4-5%.
2. Wprowadzenie pamięci DDR2 - dla AMD jest to zabieg chwilowo zupełnie
nieopłacalny i musi być odłożony do czasu aż wzrost wydajności uzyskany
dzięki zwiększonej szybkości będzie większy niż jej spadek wynikający z
większych opóźnień. Ponadto jest też niebagatelny problem finansowy -
dzisiaj pamięć DDR2 jest dwa razy droższa od "klasycznej" DDR. Zupełnie jak
w reklamie - skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać!?
3. Zwiększanie częstotliwości CPU - dla technologii 130 nm praktyczną
granicą jest 2,4 GHz. Uzyskanie większych częstotliwości będzie możliwe
dopiero po przejściu na technologię 90 nm w II/III kw. br. Szacuje się, że
procesory AMD wyprodukowane w technologii 90 nm, będą osiągać 2,8 - 3,0 GHz.
Nawiasem mówiąc, częstotliwość nie jest dobrym argumentem w walce z Intelem,
który cały czas trąbi o PCIe i DDR2 jako "bus and memory of the future".
Jest wyjątek od tej reguły, o czym niebawem.
4. Zwiększanie rozmiaru L2 cache - wiąże się to z koniecznością
przeprojektowania jej kontrolera. Ponadto zwiększenie L2 skutkuje wzrostem
czasu dostępu i spadkiem wydajności. Za przykład może tu służyć P4 EE -
dodanie pamięci L3 2 MB dało w sumie niewielki wzrost wydajności. Można
zatem rozważać celowość takiego zabiegu dla CPU przeznaczonych dla serwerów,
ale na rynek masowy jest on zdecydowanie nieopłacalny z uwagi na koszt
materiału, który musi być na to przeznaczony.
5. Zwiększenie częstotliwości HyperTransportu do 1GHz.

O ile modyfikacje z pkt. 1 - 4 są dość oczywiste i nie wymagają komentarza,
to trzeba nieco dokładniej omówić pkt 5. Obecnie Opterony mają HT=800 MHz.
Kolejne modele, na platformie 939, będą pracowały z HT=1000 MHz. Spowoduje
to wzrost szybkości transferu (o 25%!) danych z 6,4 GB/s do 8 GB/s, ponieważ
architektura A64 gwarantuje małe opóźnienia w transferze danych. Aby
osiągnąć podobny efekt Intel musi wprowadzić 2x533 MHz=1066 MHz bus, co
wprawdzie jest możliwe, ale nie tak szybko! Daje to doskonały efekt
marketingowy: 800 MHz Quad Pumped Bus vs 2000 MHz HT. Jak widać, czasami
można pobić konkurenta jego własną bronią! Zwiększenie częstotliwości HT
jest szczególnie korzystne w systemach wieloprocesorowych, gdyż wtedy system
lepiej się skaluje z liczbą używanych CPU. Dzisiaj 2-procesorowy system
wymaga przepustowości 12,8 GB/sek. Trudno jest przewidzieć ile wymaga system
4-procesorowy, ale aproksymacje wskazują, że około 20 GB/sek. Właśnie
niedawno wprowadzony standard HT 2.0 zapewnia teoretyczną przepustowość
22,4GB/sek - to nie może być przypadek! Wzrost HT wymaga zmian w BIOS-ie
oraz lepszych PCB, ale są to drobne przeszkody, które można szybko pokonać.
Zapewni to dłuższe życie platform 940 i 939. "

Ciekawe prawda
Received on Fri Sep 24 11:05:26 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 24 Sep 2004 - 11:51:44 MET DST