dziwny problem z dyskiem i sytemem :-/

Witam.
Mam poważny problem z dyskiem Barracuda 37 GB. Jest na nim zainstalowany Win
XP Pro. Zaliczyłem poważnego pada kompa, pisałem już kiedyś o tym na
grupie - spuchły kondensatory. Niestety podczas tej awarii (ciągłe restarty)
cos stało się z systemem lub dyskiem. Windoza nie wstaje - leci chkdsk, na
trzecim etapie pokazuje się komunikat "nastąpił nieoczekiwany błąd" i tyle.
Nadinstalować systemu też się nie daje - błąd na dysku. Formatować
oczywiście na razie nie chce nawet próbować...
Podłączyłem mojego starego twardziela, Samsunga 4,3GB, na nim zainstalowałem
Windows. Podpiąłem oba dyski i zapuszczam z system z Samsunga. Pokazuje się
komunikat, że trzeba sprawdzić spójność, czy też integralność danych na
Barracudzie, sprawdza, zatrzymuje się na trzecim etapie z komunikatem o
błędzie, przerywa i system ładuje się dalej. Próbowałem zapuścić scandiska z
tego Windowsa, ale to samo - błąd. Próbowałem zdefragmentować dysk, żeby
trochę "przemieszać" te dane, ale pokazuje się komunikat, że zaplanowany
jest scandisk (?).
Ech... sorry za taki mętny opis, ale myślę że im więcej objawów tym większa
szansa że komuś cos ciekawego do głowy przyjdzie...
Ale ale, to nie wszytko. Nie wiem kiedy się to stało, ale cos nie tak ze
stacją dyskietek - ciągle świeci się dioda, system oczywiście nie widzi
dyskietki. Sprawdzałem podłączenie, ale do licha, wszytko wygląda ok. To też
utrudnia mi walkę z Barracudą, bo próbowałem zapuścić HDD Regenerator, ale
ten to program chce zrobić botowalną dyskietkę :-/
Heh, ma ktoś jakiś pomysł co robić z tym dyskiem? Znacie programy
naprawiające i testujące twardziela nie wymagające dyskietki, pracujące
normalnie pod Windows? A w ogóle to problem tkwi w dysku czy w uszkodzonego
windowsa?

Jakieś sugestie, rady? Tylko nie za trudne, w stylu Knoppixa, bo raczej bym
nie podołał ;-)

Pozdrawiam wszystkich,
Leming
Received on Wed Sep 22 12:50:28 2004