DeJotPe <thejotpe@potcza.oent.pl> wrote:
>
> a to niezalezy od pojemności? BTW wlasnie chodzi o to ze jak nagle wzrasta
> moc zeby kondzior powoli ją zwiekszał, a jak spada, zeby jeszcze ja chwile
> utrzymywał.
> a z tego co wiem opór miedzy okładkami powinien byc rowny nieskonczonosci.
Tu nie chodzi o opór miedzy okładkami (rezystancję upływu), a o ESR
(efyktywną rezystację szeregową). Uproszczony model zastępczy (w tym
zastosowaniu) rzeczywistego kondesatora wygląda tak:
ESR C
___ ||
---|___|---||-----
||
I zwykłe kondensatory (o stosowanej tytaj pojemnosci) mogą mieć ESR nawet
rzędu 10 Ohm, a te przeznaczone do pracy impulsowej (tzw. low ESR) mają
rzędu 10 miliOhm
>> oraz oczywiście o dużej maksymalnej temperaturze pracy (nie mniejszej
> niż
>> w oryginalnych).
>
> tak. im wiecej tym lepiej.
I tak nie ma masówki o Tmax>105C (a takie są w kompach stosowane) - przy
której to temperaturze żywotność w zależności od producenta wynosi od 1 kh
do 4 kh - czyli niewiele, ale na szczęście nie jest to rzeczywista
temperatura pracy.
Profilaktycznie należy sprawdzić temperaturę kondensatorów (po dłuższej
pracy) - żaden nie ma prawa parzyć!!!
Problemem mogą być wymiary - głównie średnica zewnętrzna oraz raster
wyprowadzeń (spotykane wielkości: 2.5, 3.5, 5 oraz 7.5 mm), jak ktoś ma pod
radiatorem to i wysokość.
Wracając do płyty głównej, kondensatory oprócz wzdęcia na naciętym
dekielku, mogą też rozerwać obudowę na dole (tak mi się stało z jednym -
widać było dopiero po wyjęcie MB z komputera).
-- MCSE (Minesweeper Consultant and Solitaire Expert)Received on Sun Sep 12 10:45:19 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 12 Sep 2004 - 10:51:12 MET DST