Regulowanie Eizo FlexScan F550

Autor: A.M. <glizdus_at_interia.pl>
Data: Wed 25 Aug 2004 - 22:19:28 MET DST
Message-ID: <cgiss3$qtt$1@atlantis.news.tpi.pl>

Trzy lata temu kupiłem bardzo tanio, już wtedy trochę stary i kompletnie
rozregulowany monitor Eizo FlexScan F550i-M. Po rozkręceniu okazało się że w
środku nie ma on absolutnie żadnych pokręteł i wszystkie regulacje robi się
elektronicznie, tylko z przedniego panelu umieszczonego tuż pod ekranem.
Składa się on z 11-tu przycisków i jednego pokrętła obracającego się
dookoła. Przyciski opisane są symbolami, ale tylko w swym podstawowym
przeznaczeniu: oba wymiary, oba przesuwy, obrót, beczka, trapez, jasność,
kontrast, itd. W rzeczywistości jednak, każdym z nich można wybrać jeszcze 2
lub 3 dodatkowe funkcje regulacyjne (zaawansowane lub serwisowe) - wszystko
zależy od czasu ich naciskania, kolejności lub kombinacji w stosunku do
przycisku Mode. Największy problem jest w tym, że monitor ten nie podaje
żadnej sensownej informacji o tym jaka funkcja regulacyjna jest obecnie
wybrana (nie ma menu ekranowego). A właściwie - informacja takowa jest, ale
jest ona zakodowana przez 4 sposoby świecenia diod nad przyciskami:
żółty/zielony, miga/świeci ciągle. Użytkownikowi pozbawionemu instrukcji
oczywiście zupełnie nic to nie daje. Tymczasem firma Eizo "wypiera" się
swego wyrobu już od dawna i Internecie nie ma na ten temat tego modelu
kompletnie żadnych informacji oprócz lekko rozmazanego zdjęcia.
Zaraz po kupieniu, po wielu długich i uporczywych próbach, udało mi się
trafić na ustawienia fabryczne (tzw. preset). Obraz zrobił się wręcz
idealny, ale jak mi udało się to wywołać... kompletnie nie wiem!. Po drodze,
błądząc zupełnie po omacku, trafiałem na wszelkie możliwe regulacje których
jest tu bez liku (z boku panelu jest mały napis "Advaned Image Control"). Na
szczęście "walkę" prowadziłem na obrazie kontrolnym, a więc czasami z
grubsza widziałem co się dzieje.
Minęło trzy lata i wskutek starzenia się elementów obraz zaczyna już lekko
odbiegać od swego dawnego ideału. Skorygowanie minimalnego błędu zbieżności
przy prawej krawędzi obrazu jest tutaj możliwe i łatwe, ale tylko
potencjalnie, gdyż bez jakiejkolwiek instrukcji przekracza poprostu moją
odwagę. Boję się zabrnąć w takie nastawy z których nie znajdę już odwrotu
(pamięć nastawień jest nieulotna!). W swoim czasie był to sprzęt bardzo
dobrej, profesjonalnej klasy, dlatego szkoda mi go tak głupio i bezsensownie
zepsuć. A przecież dokładnie taki właśnie błąd popełnił poprzedni właściciel
tego monitora.
Będę niewyobrażalnie wdzięczny za użyczenie byle jakiej: instrukcji, opisu,
"ściągawki", internetowego adresu, itd. w którym znajdę objaśnienie
działania panelu regulacyjnego (w dowolnym języku, oprócz chińskiego).
Oczywiście opis może dotyczyć jedynie podobnego do mojego monitora Eizo.
Kluczem do sprawy jest 11 przycisków umieszczonych poziomo tuż pod
ekranem...
                       A.M. Łódź.
Received on Wed Aug 25 22:30:20 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 25 Aug 2004 - 22:51:26 MET DST