Re: komputer się wyłącza

Autor: Sniper <sniper10000_at_poczta.onet.pl>
Data: Tue 24 Aug 2004 - 10:27:56 MET DST
Message-ID: <zqbpm8a8dqwu.2nnhaq1409ei.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Myjk napisał:

> Gdybym jeszcze wiedział na co mam patrzeć i co z tym zrobić.

Kondensatory o których pisał Radek wyglądają tak:
http://www.jonasweb.nu/datorn/tekniskt/bilder/kondensator.jpg
Na twojej płycie jest ich cała armia: kilka koło procesora, trochę
więcej przy złączu zasilania ATX, mostku północnym (tym z
coolerem), między złączami PCI i jeszcze trochę porozrzucanych po
całej płycie.

Przyjrzyj się im dokładnie (każdemu z osobna). Prawidłowo
działający kondensator jest na górze płaski, ma srebrny łepek z
równymi delikatnymi nacięciami. Jeśli coś zaczyna się z nim dziać,
ten płaski łepek robi się wypukły (puchnie) a w przedśmiertnej
fazie dochodzi do pęknięcia nacięć, którymi zaczyna wyciekać
elektrolit (gęsta, brązowa maź) a sam kondensator nadyma się jak
balon (tzn. ma różną średnicę w różnych miejscach swojej
długości). Taki sam wyciek może nastąpić od spodu.

Jeśli zauważysz coś takiego, pomyśl o ich wymianie. Jeśli się na
tym nie znasz, poszukaj serwisu, albo zaufanego elektronika.

-- 
                        Pozdrawiam, Sniper
     \^^^^/                                             \^^^^/
    ((.)(.))      Po przeczytaniu spal ten list!        (@  @)
---OOO-()-OOO-----------------------------------------OOO-()-OOO---
Received on Tue Aug 24 10:30:19 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 24 Aug 2004 - 10:51:24 MET DST