[HDD problem] metaliczny swist, co i kiedy padnie?

Autor: M4ciek <m4ciek_at_interia.pl>
Data: Sun 22 Aug 2004 - 22:58:26 MET DST
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Message-ID: <41290855$1@news.vogel.pl>

Witam grupowiczow; mam problemy z dyskiem Seagate U5 80GB... objawy sa
takie... w roznych momentach, nawet jak z dysku nie korzystam (nie ma na nim
zadnych zainstalowanych aplikacji, jedynie instalki roznych programow
uzytkowych) sa dziwne dzwieki; ja to oceniam na walnieta elektronike, ale
moge sie mylic.. ? dzwiek to jakis swist, troche metaliczny wydzwiek, ktory
nigdy nie jest sam (pojedynczy), tylko seriami... 2,3 a nawet i minute
potrafi tak... tzn. jeden swist sie nie skonczy, drugi sie zaczyna..az
wreszcie cos mu tam zaskoczy i wtedy sychac jak sie rozpedza i potem ten
znany nam wszystkim stukot pracujacego przez momencik dysku = taki jak dysk
jest uruchamiany po dluzszym czasie bezczynnosci (w tym nic nie ma
podejrzanego). Moje pytanie: co pada ? elektronika ? Dysk ma juz swoje lata
(jakies 2-3) wiec zdaje sobie sprawe ze pewne klopoty moga przyjsc z czasem.
Wolalbym wiedziec jednak czy da sie cos z tym zrobic ? I co to za usterka ?

ps: sprawdzilem rowniez czy moze sie nie przegrzewa (byl na spodzie pod 3
twardzielami) ale po odlaczeniu 2 z nich i przeniesieniu tego dokladnie na
wprost wentylatora chlodzacego moje dane ;) zero efektu... (a takie efekty
dzwiekowe miewalem jeszcze przed zainstalowaniem wentylatora a dyski byly
wtedy tak gorace, ze sie ich dotknac nie mozna bylo, stad pomysl ze to
przegrzewanie i elektronika siada)
Received on Sun Aug 22 23:00:18 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 22 Aug 2004 - 23:51:17 MET DST