Paranoja - PSU

Autor: Radek D <radek997_at_poczta.onet.pl>
Data: Tue 03 Aug 2004 - 08:12:01 MET DST
Message-ID: <cenab5$49l$1@news.onet.pl>

Witam!
Do nie dawna większość z was była posiadaczami Codagenów czy
innych noname PSU 350@240 W i wszystko było OK.
Jednak ostatnio zaczeła sią nagonka na te PSU (co uważam za słuszne)
jednak w tym momęcie to już paranoja - jeszcze rok temu "trendy"
było się pochwalić 2GHz CPU, a teraz będzie "A ja mam PSU 550W".
I tu pytanie PO CO ?????
((Tu nie chodzi mi o "markowość" PSU - tu jaknajbardziej popieram solidne
konstrukcje, ale o MOC))
Z jednej skrajności popadacie w drugą - od badziewia do PSU, który by
uciągnoł ze dwa wypasione kompy. Do "domowego" wypasionego kompa
nie ma sansu kupować zasilacza powyżej 360W (no chyba że ktoś ma
3,4 GHz CPU i GF 6800GT Ultra - jest ktoś taki na grupie ??), a tymczasem
zaroiło się ostatnio od użytkowników 420W, a nawet 480W.

Na moim 360W PSU (Chieftec) chodzi podkręcony Athlon XP 2500+,
2x256 MB podkręconego ramu, GF 3Ti 200 oczywiście podkręcony,SB Audigy
DVD-RW,DVD, 2x80 HDD,60GB,10GB i pod USB tablet
i mycha radiowo-optyczna.

By nie było to PSU Chiefteca kupiłem by poniekąd kontynułować tradycję -
przesiadłem
się z Enlighta. A tak właściwie traktuję go jako miły dodatek do obudowy BX.
Received on Tue Aug 3 08:15:18 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 03 Aug 2004 - 08:51:02 MET DST