Re: S.M.A.R.T - pytanie do specow

Autor: Sniper <sniper10000_at_poczta.onet.pl>
Data: Tue 20 Jul 2004 - 14:54:36 MET DST
Message-ID: <288wl1zerk5l.52uhjngbq7ke$.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Mike napisał:

> Albo w pelni darmowym (non-commercial use) HDDHealth:
> http://www.panterasoft.com/

A ja dodam tylko, że IMO jest to naprawdę jedyny wartościowy program.
Nie dość, że całkowicie za free, to jeszcze najlepszy z wszystkich
istniejących na rynku. Przyznam szczerze, że jak czytam posty
przedpiśców, to z podziwu wyjść nie mogę, jak wy te wszystkie
parametry S.M.A.R.T.a roszyfrowujecie :) Przecież to co podaje w
"surówce" S.M.A.R.T. nie zawiera żadnych istotnych informacji, bo do
poprawnego odczytu parametrów Worst, Threshold i Value potrzeba
znajomości specyfikacji wg której te parametry są zapisywane. Każdy
producent robi to w inny sposób i próba rozpracowania ich metodą prób
i błędów do niczego dobrego nie prowadzi. Podsumowując: wynalazki w
stylu Active S.M.A.R.T., Speed Fan, AIDA i inne wymienione przez
poprzedników można sobie w d*** wsadzić. Konia z rzędem temu, kto przy
pomocy surówki S.M.A.R.T.'a poprawnie zidentyfikuje zbliżającą się
awarię dysku ;)

Program HDD Health potrafi natomiast te wszystkie parametry rozkodować
i podać _realne_ wartości poszczególnych danych. I tak np. w zakładce
Extended Info można dowiedzieć się ile dysk ma przealokowanych
sektorów (badów, które zostały zastąpione sektorami z puli zapasowej),
ile kolejnych sektorów już zaczyna szwankować (i elektronika dysku "ma
je na oku") itp. Tutaj również znajdują się realne czasy pracy dysku
twardego (w godzinach) od momentu jego wyprodukowania, ilość
startów/zatrzymań dysku albo błędów Ultra DMA CRC. Naprawdę polecam
ten program, bo nigdzie więcej nie dowiecie się tylu fajności o swoich
dyskach.

Ja używam HDD Health od ok. 1,5 roku. Zawsze po zakupie nowego dysku
drukuję sobie wszystkie odczyty tego programu aby mieć porównanie na
wypadek problemów. Bardzo ciekawi mnie również analiza "startowych"
parametrów każdego z modeli. Przykładowo ostatnio zakupiony przeze
mnie dysk (WD) miał na swoim koncie 6 godzin pracy i 5 serii
startów/zatrzymań.

Od momentu pierwszego zainstalowania tego programu, na 2 dyskach udało
mi się wykryć przealokowane bad-sectory, których nie potrafił zobaczyć
żaden inny program (bo elektronika już zdążyła je wykluczyć je z
adresowania). Sukcesywnie obserwowałem występowanie kolejnych błędów i
zanim doszło do faktycznej utraty danych miałem już zarchiwizowane
dane i myślałem o wymianie dysku. To naprawdę cudowna rzecz, gdy można
zauważyć taki problem zanim skończy się pula zapasowa i zaczną się
pojawiać bady, których już nie da się naprawić.

I na koniec najważniejsze: dla wszystkich kupujących używane dyski HDD
Health jest wręcz niezastąpiony. Już żaden sprzedawca nie wciśnie
kupującemu kitu "że dysk był mało używany i nie ma żadnych badów". HDD
Healt pokazuje wszystko jak na dłoni. Szczerze polecam.

-- 
                        Pozdrawiam, Sniper
     \^^^^/                                             \^^^^/
    ((.)(.))      Po przeczytaniu spal ten list!        (@  @)
---OOO-()-OOO-----------------------------------------OOO-()-OOO---
Received on Tue Jul 20 14:55:21 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 20 Jul 2004 - 15:51:15 MET DST