Odp: Padal elektronika czy mechanizm w dysku ?

Autor: de4th <i_at_love.c11.net>
Data: Thu 15 Jul 2004 - 10:08:27 MET DST
Message-ID: <cd5duc$4vg$1@news.dialog.net.pl>

> A czy slychac jakies stukanie lub czy wogole slychac rozkrecanie sie dysku
> ????
> jesli stukanie tak - to siada mechanika...
> jesli nie slychac roskrecania - to pol na pol - moze elektronika, moze
> przewod laczacy elektronike z napedem lub sam naped ...

pytanie na czasie ;'-)) wlasnie wczoraj padła mi moja 60GB. objawy sa takie,
ze po podlaczeniu nie ma zadnych reakcji -cisza... z tego co czytam na
roznych forach i z tego co mowil moj znajomy wynika, ze to elektronika. A
siadl mi u kumpla -po podlaczeniu mojego dysku jego zasilacz zaczal dziwnie
"pikać" i komputer sie nie wlaczyl. Po odlaczeniu mojego hdd dziala OK, ale
niestety moj dysk juz nie dziala... :((( Zauwazylem rowniez, ze w jednym
miejscu bardzo sie nagrzewa po podlaczeniu, wiec jestem przekonany w 90%, ze
to elektronika. Co o tym sadzicie ?

Moj dysk to Seagate U6 ST360020A, firmware: 3.39. Czy musze szukac
elektroniki do niego o dokladnie takich parametrach czy moze sie czyms
roznic ? Musze powiedziec, ze trudno znalezc elektronike do niego, stad
pytanie: czy mozna wsadzic tam jakas inna -podobna?

Z gory dziekuje za odpowiedz i z gory przepraszam za nieskonfigurowany
czytnik [zaraz to poprawie], ale poki co pisze ze swiezo zainstalowanego
Win98 na pozyczonym dysku 1GB ;]

--
pozdrawiam,
Michał
Received on Thu Jul 15 10:15:21 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 15 Jul 2004 - 10:51:11 MET DST