Re: jak uszkodzic dysk dla gwarancji ?

Autor: tomekn <tomekn_at_nospammpoczta.onet.pl>
Data: Fri 02 Jul 2004 - 20:25:00 MET DST
Message-ID: <cc499k$65a$1@news.onet.pl>

Użytkownik "Jacek Ł." <jdlolokWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:675b.00000116.40e52b38@newsgate.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "Leszek K." <leszek60.wytnij@neostrada.pl> napisał w
wiadomości
> > news:cc1i13$7u4$6@atlantis.news.tpi.pl...
> > > Dnia 1-07-04 13:11, Użytkownik IHS napisał:
> > >
> >
> > > Jak do mnie do serwisu przyniesiesz i tak poznam.
> > Że zapytam a co poznasz ??
> > pozdr
> > tomekn
> >
> No jak bedzie mlotkiem rozwalony to bedzie widac....wgniotow nie
wyklepiesz :))
Myslałem że o młotkach i klepaniu nie dyskutujemy.

> BTW...faktycznie jak bedzie mial bad sectory to jak poznasz czy ma to od
> normalnego uzytkowania czy ktos to specjalnie zrobil? Jak spalony to
pewnie
> widac skad poszedl luk elektryczny...
No wiesz aby ciągnąć łuki elektryczne należało by użyć wyższego napięcia niż
dostępne z zasilacza, no chyba że ktoś faktycznie niechlujnie "przelatuje"
przewodem po ścieżkach, nóżkach układów. Ja swojego ibm dtla (i nie tylko)
załatwiłem za pomocą zasilacza regulowanego 0-30V max 5A, zrobiłem to w ten
sposób że najpierw podłączam dwie końcówki pod układ scalony i dopiero
delkatnie zwiększam napięcie obserwujesz wskaźnik amperomierza najpierw prąd
wzrasta do około 1A a później spada do 0 wtedy przesiadasz się na inne nózki
układu i od nowa zwiększam napięcie, zwrócę uwagę na to że palony scalak mam
cały czas pod palcem jeśli niebezpiecznie zaczyna się nagrzewać zmniejszam
napięcie aby nie uległ fizycznemu przypaleniu. Robiąc to w ten sposób nie
pozostawiasz żadnych śladów po "łukach" itp ponieważ moment przyłączenia się
do nóżek jak ich odłączenia robisz bez prądowo to tak ja rozdzielni 6kV u
mnie w pracy ;-) do załączeń i wyłączeń pod obciążeniem silników lub trafo
służa wyłączniki i rozączniki a nie odłączniki. Robię to tylko wtedy gdy
faktycznie ram , płyta , dysk jest uszkodzony dla tego bo mam dość
odbierania tego samego sprzętu od hurtowni która twierdzi że sprzęt jest ok
by dopiero za drugim razem przyznać rację a klient ma pretensję że długo
musi czekać na swój dysk , płytę itp.A cwaniaczków z hurtowni którzy
twierdzą że wiedzą jak sprawdzić czy athlon spalił się od podkręcania czy
spalił się bo był wadliwy mozna sobie między bajki wsadzić.
pozdr
tomekn

> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Received on Fri Jul 2 20:25:19 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 02 Jul 2004 - 20:51:02 MET DST