Re: pamiec i wylamane diody / rezystory ?

Autor: Ryżu <ryzu_at_o2.pl>
Data: Wed 30 Jun 2004 - 15:57:28 MET DST
Message-ID: <cbugsj$5p2$1@atlantis.news.tpi.pl>

Quick ty chyba jednak przesadzasz. Po co się pchać z lutownicą w pamięć jak
mu działa. Dla samej pewności że będzie działać? Jak działa teraz to będzie
działać dopóki nie urwie się następny element :-P. A tak na poważnie to ja
bym się napewno nie zdecydował żeby mi jakiś Pan Kazio lutował kości jak nie
mam z nimi problemu.

Po co naprawiać coś co działa?
Użytkownik "Quick" <jaceksta.nospam@no spam.polbox.com> napisał w wiadomości
news:sqzEc.150348$vP.27213@news.chello.at...
> Skąd masz takie informacje , jeśli wolno spytać. Jeśli je tam zamontowano
to
> do czegoś muszą służyć , np. wygaszanie sygnałów lub filtracja napięcia
> zauważ że często pojawia sie na pamięciach układ RC.
> Pelecał bym Mumio zorirntować się co to jest (podejżewam że opornik lub
> kondensator) i zakupić ten element w sklepie z podzespołami z elektroniką
> (element do montażu powieżchiowego), iść z tym do jakiegoś zakładu ZURT i
> poprosić o wlutowanie. Wiele nie zapłaci a z pewnością bedzie miał pewność
> że pamięć będzie działała normalnie.
> Pozdrawiam Q.
>
Received on Wed Jun 30 16:00:27 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 30 Jun 2004 - 16:51:33 MET DST