Jak okreslic co uleglo awarii (dlugie)

Autor: tramal <tramal_at_interia.pl>
Data: Sun 27 Jun 2004 - 17:57:46 MET DST
Message-ID: <du8s6sc2k22sttk16f7m51avk325l1jq8a@4ax.com>
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii

Witam,
Moze wam przyjda do glowy wnioski inne niz moje.

Plyta Asus A7S333, Athlon +XP 1700 bez copper shima + rozne przydatki.

Sytuacja: Usilowalem zdjac wntylator na CPU by zalozyc nowy. Niestety,
zesliznal mi sie srubokret i uderzyl w plyte.

Po wlaczeniu komputer chodzi przez 3-4 sekundy, po czym wylacza sie.
Chodzi wiatraczek od CPU, odbywa sie test dyskow.

Athlon jakby troche ukruszony z jednej strony, ale nie wiem, czy to
nie stara pasta.

Czyli mozna byloby zakladac, ze poszedl procesor.

Ale...
Zakladam Durona 1 GHz na swoja plyte i to samo (ten Duron chodzi na
innym komputerze, moja plyta obsluguje tego Durona. Sytuacja
identyczna jak wyzej.

Niestety, nie moge podlaczyc glosniczka -- obudowa jest dosyc
egzotyczna (Siemens) i wyjscia nietypowe. Kiedy komputer byl sprawny,
nie chcialo mi sie tym bawic, teraz jest za pozno.

Sprawdzalem takze Athlona na innej plycie, ale nie reaguje. Pytanie:
Jak mozna jeszcze zdiagnozowac, co padlo (wiadomo serwis, ale wyjscie
niehonorowe). Poszukam glosniczka z typowymi wtyczkami, ale to troche
potrwa. W miedzyczasie pytanie do Was - czy zgodnie z logika nalezy
szykowac sie na nowa plyte i procesor? Tak wychodzi z moich prob.

Skichac sie mozna. Niby prosta operacja, chwila nieuwagi... a opozniej
pol komputera do wymiany.

I jeszcze... plyta wyglada na fizycznie nieuszkodzona (wiem, ze moglo
dojsc do zerwania sciezki, co trudno zauwazyc). W poblizu gniazda
procesora jeden z kondesatorow dosyc "miekko osadzony", ale trudno
powiedziec, czy to wynik mojej operacji.

Dzieki za wszelkie sugestie.

Tr
Received on Sun Jun 27 18:00:23 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 27 Jun 2004 - 18:51:23 MET DST