GF4 Ti4200 i wyłączający się monitor

Autor: Wojciech Michalczuk (wmichal_at_nie-spamuj.gazeta.pl)
Data: Sun 11 Apr 2004 - 11:00:11 MET DST


Witam.

Jestem od półtora roku szczęśliwym posiadaczem PixelView GF4 Ti4200.
Wszystko działało pięknie, aż do wczoraj. Na początek, podczas pracy na
białym tle, na monitorze od czasu do czasu zaczęły pojawiać się
ciemniejsze fale, bądź monitor na chwilę przygasał..
Z upływem czasu robiło się to coraz częściej, aż nagle monitor przeszedł
w Standby. Po restarcie monitor się obudził, ale działał już tylko około
godziny, po czym wywalił się do standby. Po kolejnym restarcie w standby
wchodził już po przejściu w tryb graficzny Windowsa (XP).
Podłączyłem zapasowy monitor - to samo. Uruchomiłem w trybie awaryjnym -
działał pięknie!. Podłączyłem z powrotem stary monitor - w trybie
awaryjnym też działał, bez żadnych ciemniejszych fal.
W Managerze urządzeń odinstalowałem sterownik od grafiki, restart...
wszystko działa. zainstalowałem nowe sterowniki od GF4 (ForceWare 56.72),
i wszystko zaczęło chodzić bez problemu... przez jakieś dwie godziny :(.
Po 2h znowu zaczęły pojawiać się ciemne fale...
Z racji że było już późno w nocy, komputer wyłączyłem, ale wszystko
wskazywało na to, że powtórzy się ten sam numer, co wcześniej.

Na oko wygląda, że jest to problem karty, ale żeby przeinstalowanie
sterowników pomagało (co prawda tylko na krótki okres czasu, ale jednak)
Co więc to może być? Czy karta ma szanse być jeszcze sprawna? Nie mam
ochoty wydawał 500zł na nową kartę... :(

Ah, i jeszcze jedno. Kartę dostałem w prezencie, a więc nie mam do niej
w tej chwili żadnych papierów gwarancyjnych. Czy jest szansa, że
PixelView dawał więcej niż 12 miesięcy gwarancji?

-- 
Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam.      (c) Henri Monnier
       \\|||//
        \0 0/                     *Wojciech Michalczuk*
--ooO---(_)---Ooo------------------- Szczęśliwy Skierniewiczanin :) ----


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 14:11:19 MET DST