Re: Jaki sprzęt do kawiarenki?

Autor: Tomasz Nowicki (tomnowik_at_polbox.com)
Data: Mon 09 Feb 2004 - 21:52:52 MET


Użytkownik "Kokopiko" <kokopiko_at_ekipa.lublin.pl> napisał w wiadomości
news:c08ql0$r7s$1_at_news.lublin.pl...

> 1280x1024 jest bardzo dobrze mieć ogladając strony internetowe. A pewnie
70%
> czasu te monitory beda takowe wyśweitlać. Trudno też zdobyć renome oferują
> klientom 75Hz na 17 calach.

U nas to by była druga kawiarenka - ta pierwsza to starszna kiepścizna, z
tego co słyszałem (nie byłem, nie wiem). Więc o renomę nietrudno :)

> > Chyba się gra, zwłaszcza, że klient będzie miał łącze 1Mbit na 8
> stanowisk -
> > więc już można chyba to i owo po sieci pociągnąć.
> Wiec trzreba i lepsze karty graficzne.

Myslałem o GF4MX440, są dość przystępne cenowo.

> Duron jest dobrym rozwiazaniem jesli bedzie dużo "grane". :-)

W sumie - trudno wyczuć, podejrzewam, że głównie małolaty będą ciągnąć
"panieny" i ircować.

> Wszytsko zależy od tego czy ma to byc speluńska kawiarnia z komputeami i
> chmura z papierochów czy solidna kawiarenka do której będa przychodzic
> panowie w garniturach aby odebarć poczte i poczytać wyniki piłkarskie :-).

Ha, ha, u nas panowie w garniturach mają kompy z neostradą w domu, a do
kawiarenek przychodzą szczawiki, bo ich starzy gonią za rachunki z tepsy.
Zresztą, to małe miasto i granica @-pokoleniowa przebiega gdzieś na poziomie
liceum - starsi to raczej nieczęsto "kumają kompa". U mnie np. kupują
głównie dla dzieciaków. Są, rzecz prosta, wyjątki.

>
> Dla bandy nastolatków którzy beda przychodzic pograc w CSa po sieci
> wystarczy Duron 1,6 + R9200 i 256mb ram oraz 17" monitor 1024x768_at_75Hz.

Też tak przypuszczam :)

>
> Pozdrawiam i powodzenia

Ale to nie ja zakładam kawiarnię (ja myślę raczej o herbaciarni i to z
czasopismami, a nie komputerami :))) ), tylko mój potencjalny klient. Facet
się kompletnie nie zna - ma lokal i pomysł. No i, mam nadzieję, fundusze
:))). Popytał w tepsie, to mu powiedzieli, że neostrada i w ogóle wszystko
poniżej 1Mbit jest do dupy. Pogadałem z nim chwilę, ale chyba wciąż nie
zdaje sobie do końca sprawy, że ten interes nie przypomina handlu obuwiem,
że bez odpowiedniej siły fachowej i choćby minimalnego biznesplanu umoczy
jak pelikan. Ja kiedyś robiłem zgrubną przymiarkę i wyszło, że się nie
opłaci. Ale może się mylę? Życzę mu dobrze, bo to i mój biznes trochę
napędzi.
Pozdrawiam

T.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 13:11:40 MET DST