Autor: Bogdan S (bogdan_at_losthope.com.pl)
Data: Tue 03 Feb 2004 - 16:35:02 MET
> > Pytanie do wszystkich "fachowcow od zasilaczy" czym sie rozni zasilacz
> > za 60 zl od zasilacza za 400zl?
> Jakością wykonania (markowy jest sporo cięższy - nie wycinają z niego
> połowy elektroniki), stabilnością napięć, bezpieczeństwem
> (zapezpieczenia przciwzwarciowe / przeciwprzepięciowe itp), mocą (taki
> "za 60" zł ma 160-180W - taki za 400 ma zazwyczaj > 3 razy tyle),
> trwałością, niezawodnością etc etc.
> > Tylko bez pierdol pliss.
> A to było głupie. Pewnie dla Ciebie pierdoły to coś, czego nie
> rozumiesz...
> no i poza tym
> www.google.pl - temat zasilaczy jest co najmniej parę razy w tygodniu -
> leniu!
>
> Kobi
-------------------
No no, to mam kilka pytan dodadkowych:
1. Czy jestes pewny, ze za wiekszy ciezar odpowiada wiecej elektroniki? (bo
ja uwazam ze jest to wina wiekszej ilosci metalu w srodku)
2. te " zwylke zasilacze" posiadaja zabezpieczenia przeciwprzecizazeniowe i
inne dlaczego tez maja sie tym roznic od "lepszych zasilaczy" i jaki jest
czas reakcji zabezpieczenia przeciwprzepieciowego w tych zasilaczach? (z
tego co widzialem jest on kilkakrotnie dluzszy niz dzialania przepircia
hihih)
3.W jaki sposob zmierzyles moc zasilacza ? (podales dosc dokladne dane
160-180 W) to jest wazne pytanie rozwiaze to wiele problemow.
Bogdan
ps. wydaje mi sie ze ani jedenej z tych rzeczy sam nie sprawdziles( ale
chcialbym sie mylic) a na google to ja sterow szukam i nauczylem sie nie
ufac opinniom "fachowcow" z netu.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 13:09:21 MET DST