Re: Jak szybko zniszczyć dane na dysku.

Autor: Tomasz Nowicki (tomnowik.usun_at_polbox.pl)
Data: Thu 22 Jan 2004 - 12:52:24 MET


"Adam 'Adak' Kępiński" <adak_at_acn.waw.pl> wrote in message
news:bun6g9$1uno$1_at_mamut.aster.pl...
> > Zależy kto jakie ma uderzenie. Sytuacja z Twojego postu mogłaby zajść
> > gdyby użyć ręki :) Przy użyciu 1kg młotka na jesionowym trzonku z tego
> > dysku możnaby tylko odczytać ewnetualnie producenta a i to nie byłoby
> > takie proste hehe
>
> Oj, niestety przedmowca ma racje.
> Te firmy od odzyskiwania danych potrafia cuda, jesli im sie zaplaci...

I tu wkraczamy w sferę "co się opłaci"... BTW, to nie trzeba szukać aż u
producenta dysku, w Polsce już, jak wiadomo, są laboratoria potrafiące
zadziwiająco dużo. Jeśli pracownik sądu ma skierować dysk dokosztownej i
czasochłonnej ekspertyzy po to, żeby stwierdzić, że klient używał lewego
fotoszopa czy corela, to najwyżej dostanie po dupie od przełożonego za
nadgorliwość. Ale jeżeli sprawa dotyczy np. produkcji amfy, rozliczeń
mafijnych czy handlu pornografią dziecięcą, to każdy sąd sięgnie głębiej do
kieszeni (podatnika). A wtedy młotek 1kg na jesionowym trzonku to mało.
Podobnie jak dowolny program wymazujący dane. Tym bardziej, że do dobrego
"skasowania" dysku młotkiem trzeba go walnąć tak z dziesięć razy minimum -
talerze muszą pójść w drobny mak. A program kasujący działa kilka godzin (na
większych dyskach). Dlatego proponuję tani i niezawodny pistolet TT - za
nielegalne posiadanie grozi pół roku wakacji, danych z rozstrzelanego dysku
nikt nie odzyska, a kasowanie przebiega szybko i efekty(o)wnie

T.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 12:58:06 MET DST