Re: łzy wzruszenia...

Autor: Kokopiko (bzyk[NO_SPAM)
Data: Thu 11 Dec 2003 - 22:38:33 MET


W czasach trzysetek mało kto miał komputer, wśród kolegów z mojej szkoły
miało 386SX około 3 osób.

Ja miałem 2mb ramu, bez HDD i z monitorem mono,
To była był przełom FDD 3,5/5,25, ale wiecej miałem 5,25"
Potem dysk HDD 5" 40mb conner, i w końcu dodatkowe 2mb RAMu przerobione z
kości SIPp, kupione za 350tyś zł. Można było juz odpalić DOOMa. Potem SB Pro
itp..

A jeszcze wcześniej miałem XT (i to uzywanego) z bursztynowym monitorem,
wtedy nikt z moich kolegów nie miał PCta, bo AMIGA była lepsza. 2x FDD 360kb
masakra.
Gra SOPWITH powalała na kolana, grałem w to nawet niedawno.

Pozdrawiam



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:54:12 MET DST