Autor: tbg (tbg_at_poczta.onet.pl.no-spam)
Data: Thu 04 Dec 2003 - 14:18:38 MET
urzad pewien kupuje notebooki dla urzednikow dzielnych. I bardzo slusznie,
niech sobie maja, ja im zalowac nie bede.
Specyfikacja obejmuje notebooka z czytnikiem kart chipowych, ktory ma
posluzyc jako urzadzenie do autoryzacji dostepu (masz karte popracujesz, nie
masz karty sprzet nie dziala).
Wymaganie przeroslo jednego z oferentow, bo wydusil z siebie oficjalne
pytanie, zgodnie z ustawa o zamowieniach publicznych.
Pytanie: "Jaki jest zalecany przez Zamawiajacego interfejs czytnika kart
chipowych (SD, CF, USB, PCMCIA)"
Nic to, ze "specjalista", ktory to pisal pomylil interfejsy do podlaczenia
urzadzenia do notebooka z interfejsem karty, ktora mozna do czytnika (nie
notebooka) wlozyc i wymieszal je w jednym pytaniu, zupelnie bez sensu. Ale
co tam przeciez urzad zaraz wszystko wyjasni w odpowiedzi...
Odpowiedz: "Zgodnie z SIWZ mozliwe sa dwa warianty czytnika kart chipowych,
wbudowany w notebook lub wkladany w gniazdo PCMCIA. Odnosnie interfejsu
czytnika kart wbudowanego w notebook Zamawiajacy nie ogranicza mozliwych
rozwiazan. Natomiast czytnik kart wkladany w gniazdo PCMCIA musi miec
interfejs typu PCMCIA"
tia... moglby miec przeciez jakis inny, np ISA ;-)
no to by bylo tak: najpierw jakis kretyn zadaje pytanie bez sensu, a potem
slyszy odpowiedz, ale na inne pytanie i to z laskawym pozwoleniem na cos na
co i tak by nie mieli wplywu i z truizmem na koncu. poplulem sie herbata jak
to wyczytalem dzis.
pozdrawiam wszystkich majacych doczynienia z rynkiem zamowien publicznych
tbg
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:51:24 MET DST