Autor: Marcin Kwaśniewski (f1kwas_at_zaspamowana.gazeta.pl)
Data: Mon 27 Oct 2003 - 18:18:37 MET
Witam,
Ostatnio wymieniłem zasilacz (na mega wypas Feel 350 W). Poprzedni się
spalił, bez wyraźnej przyczyny - a był to też jakiś nie formowy sprzęt
(napis 2N Power Supply i nic więcej). Wszystko niby działa OK, ale pojawił
się problem. Otóż po restarcie (nieważne, czy z Windows (XP Pro), czy
wyłączenie i ponowne włączenie kompa) komp nie chce startować. Migają diody
od napędów, ale monitor nie łapie i brak beepa z głośniczka. Rozwiązaniem
jest jedynie odłączenie fizycznie napięcia od kompa - pstrykam na kilka
sekund wyłącznikiem w listwie. No ale ile tak można? Czy ktoś wie, jak to
wyleczyć? Aha, z poprzednim zasilaczem przez jakiś czas też tak miałem,
przeszło samo (a może nie samo, tylko jakiś zbieg okoliczności?) po około
miesiącu.
Sprzęt:
MSI KT4 Ultra + Athlon XP 1700+ (na nominalnym zegarze)
256 MB DDR/266 MHz
GF4 MX 420
1 x HDD
CDRW
DVD
LAN
MODEM
Jednym słowem, chyba nic takiego, co mogłoby megawaty jakieś ciągnąć.
Dzięki za wszelkie wskazówki.
-- Pozdrawiam, Kwas
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:31:25 MET DST