HDD w kieszeni - klopoty...

Autor: Kzysio (UWAGA_prawdziwy_meil_na__at_www.kzysio.republika.pl)
Data: Wed 22 Oct 2003 - 19:32:46 MET DST


Witam

Mam kłopot z dyskiem w kieszeni, bardzo proszę o pomoc. Staram się sytuację
dokładnie opisać (dlatego tyle tego tekstu).

Moja płyta główna to ecs k7vza (duron 900, 768 mb ram). Na jednej taśmie cd
dvd i cd-rw. Na drugiej taśmie jeden dysk maxtor 40 gb, 5400 obr. System win
xp prof. No i wszystko było oki.

Dostałem dwie używane i sędziwe już kieszenie (typ: st31728 1,7gb win95,
h:16, s:63, c:3303). Kieszenie podpiąłem pod taśmę na której był hdd. Dysk
włożyłem do jednej z kieszeni, a druga była pusta (podłączona do taśmy, ale
bez dysku w środku), przeznaczona do czasowego podłączania cudzych dysków.
We wtyczkach taśmy musiałem zrobić dziurkę w miejscu zaślepienia, ponieważ
kieszenie w gniazdach mają wszystkie bolce.

Po podłączeniu, przez parę godzin wszystko działało poprawnie. Ale po paru
godzinach pracy nagle uruchomione programy zaczęły się same zamykać (a
właściwie po kawałku "znikać"). Na koniec zniknął pasek zadań (deska). Po
restarcie komunikat: "Disk boot failure, insert system disc and press
enter". Oczywiście naciśnięcie "entera" nic nie pomagało, więc wyłączyłem
kompa i przełożyłem dysk z jednej kieszeni do drugiej, po ponownym
uruchomieniu odpalił się windows i scandisc. Scandisc nie skończył jednak
swojej pracy i znowu zwis. Po restarcie ten sam komunikat co w pierwszej
kieszeni. Teraz już z żadnej nie chciał wystartować.

Odłączyłem zasilanie i taśmy od obu kieszeni i podpiąłem dysk bezpośrednio
do taśmy tak jak to było pierwotnie. Start, scandisc, naprawa paruset
plików, wywalona spora część programów, sieciówka z powrotem do
zainstalowania, no ale wszystko zostało naprawione i jest oki. Po paru
dniach pracy bez kieszeni nadal jest ok.

Moje lamerskie podejrzenia co do przyczyny są takie:
- zbieg okoliczności (windows i tak by się wysypał), w związku z tym mogę na
nowo śmiało podłączyć kieszenie,
- w związku z wypaloną dziurką podłączyłem wtyczki taśm "do góry nogami"
(chociaż nie wydaje mi się),
- w kieszeni oryginalnie są zmostkowane czarne kabelki z zasilania (5 i 12v)
i podłączone do obudowy, i to jest przyczyna,
- w kieszeni kawałek taśmy łączącej kieszeń z dyskiem ma dwa razy mniej
drucików (i dwa razy grubszych) niż oryginalna taśma do połączenia dysku z
płytą gł., i to jest przyczyna (jakiś stary typ taśmy do starego typu
dysku),
- zostały podłączone dwie kieszenie na raz (jedna z hdd, druga pusta) i to
jest przyczyna,
- inne, jakie?
Chciałem wyraźnie podkreślić, że całkowicie wykluczam przegranie, ponieważ
dysk do tej pory był opatulony matą dźwiękochłonną w związku z czym grzał
się do tego stopnia, że nie można go było utrzymać w ręku. W kieszeni dysk
był chłodny. Teraz znowu się grzeje i jest oki.

Będę wdzięczny za rozwiązanie mojego problemu:)

-- 
   _/  _/ _/_/_/ _/  _/ _/_/_/ _/  _/_/   ...                     ...
  _/ _/     _/   _/_/  _/     _/ _/  _/  .    Pozdrawiam Kzysio    .
 _/_/     _/     _/       _/ _/ _/  _/  . www.kzysio.republika.pl .
_/  _/ _/_/_/   _/   _/_/_/ _/  _/_/   ...     meil na WWW     ...


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:29:15 MET DST