Re: malowanie obudowy

Autor: Paweł (plumin_at_poczta.onet.pl)
Data: Tue 14 Oct 2003 - 11:10:12 MET DST


Użytkownik "Czaszek" <czaszek_at_NOSPAMtenbit.pl> napisał w wiadomości
news:bmgb2d$4mo$1_at_nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "MP" <mariusz.palys_at_interia.pl> napisał w wiadomości
> news:bmg341$2m6$1_at_nemesis.news.tpi.pl...
> > Moze ma ktos doswiadczenia z probami malowania obudowy.
> > Mam stara szara obudowa i chcialbym przemalowac ja np na czarno.
> > Jest juz tak zzółnieta, ze nie mozna na nia patrzec.
> > Czym i jak malowac zeby bylo trwale i ladnie.
> > MM
> >
> >
Cześć
Jak będziesz malował obudowę sprayem to nie kupuj syfu za 7 zł (przy byle
uderzeniu cholerstwo się zdrapuje) tylko coś lepszego np. Hamerait (czy
jakoś tam). Oprócz tego poćwicz sobie wcześniej malowanie na jakiejś blasze
bo tak za pierwszym razem to łatwo zrobić zacieki które trudno potem usunąć.
Przed malowaniem oczyść dobrze obudowę (pył, kurz, brud), możesz też
przetrzeć delikatnie blachę bardzo cienkim papierem ściernym (granulacja
ok.500 lub więcej), żeby farba dobrze złapała. Uważaj też na kurz który może
się przykleić po malowaniu lub w trakcie.
Moje rady opieram na moich własnych doświadczeniach (jednen spartolony
Codegen)
Powodzenia

:-)



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:26:34 MET DST