Czy to zasilacz?

Autor: Chris (krzyss_at_poczta.onet.pl)
Data: Sat 27 Sep 2003 - 20:22:24 MET DST


Witam,

W trakcie pracy komp nagle sie wyłączył i za nic nie chce teraz ruszyć. W
przeszłości miałem już z nim przejścia, polegające na tym, że nie chciał
wystartować 'od pierwszego razu', trzeba go było najpierw wyłączyć z sieci
(odłączyć kabel zasilania), chwile odczekać, a potem ruszał normalnie, ale
nigdy dotąd sam się nie wyłączył.
Teraz objawy są takie:
- po wyłączeniu z sieci, a potem włączeniu kompa - na chwilkę rusza
(właściwie ledwie drgnie) wiatrak procesora,
- wiatrak zasilacza też lekko drgnie,
- na płycie zapala się dioda sygnalizująca zasilanie pamięci,
- po przytrzymaniu przycisku włącznika przez kilka sekund dioda zasilania
pamięci gaśnie (czyli wyłącza się zasilanie).
Komp oczywiście nie startuje. Wyjąłem pamięci, karty, odłączyłem napędy -
bez efektów.
Czy w takiej sytuacji należy przypuszczać, że zasilacz wyzionął ducha, czy
może być winny inny podzespół (płyta?). Zasilacz to jakiś noname ATX (ma
chyba ze 3 lata, zaczynał jeszcze na Celeronie 300A) 300W, płyta Gigabyte
7VAX, Athlon 2000+.

Z góry dziękuję i pozdrawiam,

Krzysztof



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:18:02 MET DST