dziwny komp - dlugie

Autor: Kuba (k_g98_at_priv.onet.pl)
Data: Mon 22 Sep 2003 - 17:32:50 MET DST


Mam problemik ze swoim kompem.. Otóż po złożeniu kompa w pierwszej wersji
(płyta główna Soltek - bez dźwięku i chipset Via) komputer bez niczego
stawał się martwy - gasł i były trudności z jego uruchomieniem, bądź też
tylko się resetował. W skutek tego zaczęły się kłopoty z twardym - zaczęły
się stuki i został wymieniony na gwarancji. W końcu okazało się, że winne
jest gniazdo zasilające na płycie - było ono dość luźne i rzeczywiście przy
poruszaniu przewodami następowało padnięcie systemu. Wraz z nowym dyskiem
została wymieniona płyta główna na ww. w specyfikacji. Przez jakiś czas
chodził Win98, następnie został zainstalowany Win2000 Pro z systemem NTFS.
Na dysku 1,2 GB chodził zainstalowany bez żadnego problemu linux Mandrake 8
oraz w wersji 9.1. Od pewnego momentu ni z gruszki, ni z pietruszki komp
zawieszał się powodem był zatrzymujący się dysk tak jakby nie dostawał
zasilania. Pomocny jedynie był restart. W końcu któregoś dnia zobaczyłem
niebieskie okno podczas startu systemu i system się już nie uruchomił.
Szczęście w nieszczęściu - BIOS go widział i można było odzyskać z niego
dane. Jednak był bardzo humorzasty - podczas startu systemu uruchamiał się,
by potem stanąć, jak system się do niego nie odwoływał dysk od nowa
startował, w końcu zagrzechotało i dysk zamarł :( BIOS przestał go widzieć,
a jakakolwiek próba podłączenia napięcia kończyła się grzechotaniem dysku.
To była dopiero przygrywka do tego co się dzieje obecnie. Są problemy z
identyfikacją dysków, np. na kanale primary IDE dysk 1,2 GB(master),
CD-ROM(slave), na kanale secondary IDE dysk 1,7 GB(master) oraz
CD-RW(slave). BIOS rozpoznaje te wszystkie urządzenia jako jeden dysk na
kanale secondary IDE urządzenie (slave) o pojemności 18 GB... Podłączenie
dysku 1,7 GB na kanale primary IDE z nie wchodzi w grę - BIOS w ogóle go nie
widzi... lub niepoprawnie identyfikuje. Ponownie ma się rzecz z dyskiem 3,2
GB. Kiedy dysk został poprawnie zidentyfikowany to instalacja linuxa na
dysku 3,2 GB skończyła się niepowodzeniem a przeformatowanie z partycji
linuxowej hda na FAT niemożliwe (błąd spójności dysku). Szczytem już było i
jest niebezpieczeństwo danych przechowywanych na drugim dysku (slave) w
przypadku np. odtwarzania partycji na głównym systemowym dysku z obrazu lub
skopiowania na dysk slave danych i odłączenia dysku z taśmy i zasilania na
czas użycia np. MS DOS lub PC DOS. Ten drugi dysk po ponownym podłączeniu do
kompa niestety zawiera zbyt wiele błędów, aby dostać się do danych. Są
również klopoty z odświoeżeniem danych w programach typu Windows Commander..
Pytań ciśnie się cała masa w tym jedno najważniejsze - czyja to wina?
- dysków - gdyby jeden padł, rozumiem, ale pięć różnych modeli dziwnie się
zachowujących??
- taśm, wątpię - ich wymiana nic nie dała...
- płyta główna - uszkodzony kontroler, wirus w BIOSie, możliwe do
sprawdzenia byłoby z karta kontrolera na PCI, oraz ponowne zaprogramowanie
BIOSu (niestety nie ma nowszej wersji)
- zasilacz - zbyt słaby, lub nie trzymający parametrów. Zastanawiam mnie
jedna rzecz. Jak się podłączy sam dysk pod zasilanie również jest trudny
jest jego rozruch...

Konfiguracja:
płyta główna: Soltek EP-65EP-T (chipset i815), (ta płyta jest to druga płyta
i inny model od pierwotnej wersji)
Celeron 700 MHz,
pamięć 2x 128 MB SDRAM 133MHz,
karta grafiki Riva TNT2 z tv out,
SB Live! 1024
modem Pentagram
dysk twardy Maxtor 20 GB (testowane dyski – Caviar 200 MB, Seagate 1,2
GB, Seagate 1,7 GB i drugi dysk w ramach gwarancji Maxtor 20GB)
CD ROM LG CRD-8520B
CDRW LG CED-8080B

Będę wdzięczny za jakieś pomysły, sugestie
Pozdrawiam wszystkich



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:15:07 MET DST