Autor: Peterphk (peterphk.no-fq-spam_at_poczta.onet.pl)
Data: Sat 05 Jul 2003 - 20:20:49 MET DST
> Spotkal sie ktos z was z taka metoda odzyskiwania danych po spaleniu
> komputera?
> W dysku poszla elektronika, a koles radzil zamrozenie go w
> celuodzyskania danych. Podobno gosc zajmuje sie odzyskiwaniem danych
> nacodzien i praktykuje ta metode nagminnie, ale mi nei chce sie wierzyc
> w jej skutecznosc.
> Mialo to wygladac tak: wloz dysk do lodowki, niech sie zamrozi, wtedy
> cos tam co sie spalilo skurczy sie (lol) i bedzie laczylo, potem wyjmij
> i od razu podlacz, zanim sie rozmrozi, bo jak sie rozmrozi to dupa.
Gosc ktory ci to polecil chyba tylko to zapamietal z fizyki w szkole
podstawowej i na tym opiera swoja teorie odzyskiwania danych. Zapewniam cie,
ze nie udalo mu sie w taki sposob odzyskac zadnych danych ... jedyne co
mozna tym osiagnac to dalsze uszkodzenie dysku.
Kazde urzadzenie elektroniczne ma swoj zakres temperatur przy ktorych moze
pracowac. Wystarczy zobaczyc do datasheet'a dysku ktory posiadasz i
zobaczysz tam, ze ponizej zera dysk nie mozne pracowac ...
O ile cos jeszcze zostalo z tego dysku to mozesz poszukac identycznej
elektroniki do niego i ja podmienic ... zamrazanie i wkladanie do
mikrofalowki z pewnoscia nie przywroci danych:)))
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:39:33 MET DST