Autor: Michal Kawecki (kwinto_at_2com.pl)
Data: Sun 01 Jun 2003 - 00:07:17 MET DST
Użytkownik "T.M.F" <tfrancuz_at_nospam.mp.pl> napisał w wiadomości
news:bbb5ct$d3f$1_at_nemesis.news.tpi.pl
>>
>> Lepiej przeczytaj wcześniej wątek news:b6hovp$k7f$1_at_topaz.icpnet.pl,
>> tudzież to: http://www.morgan-cybersys.com/lcd.html.
>
> No przeczytalem, ale co z tego wynika? Ze jesli bedziesz bootowal z
> dyskietki to kicha, podobnie jesli jakis program zamarze ci MBR.
> Ta druga niedogodnosc akurat nie jest jakas szczegolna cecha ontracka.
> Poza tym jesli nie ma nowego bosu z supportem dla duzych dyskow to sa
> tylko zwa rozwiazania, tanie - ontrack, lub zwiazane z koniecznoscia
> zakupu kontrolera.
Właściwie to chciałem przekazać tę uwagę autorowi wątku. A do
przedstawionych przez ciebie niedogodności dorzucam: konieczność (w
każdym razie duże prawdopodobieństwo) przepartycjonowania dysku (i
utraty danych) celem pozbycia się diskmanagera; brak możliwości
korzystania z programów ingerujących w MBR: bootmanagerów, zabezpieczeń
partycji/dysku typu Norton Your Eyes Only, programów typu GoBack,
niektórych antywirusów, i wielu innych; problemy przy przekładaniu dysku
do innego komputera (możliwość utraty danych); brak możliwości
skorzystania z niekórych narzędzi do partycjonowania oraz - do
odzyskiwania danych i partycji w przypadku uszkodzenia MBR bądź tylko
kodu diskmanagera. Ta ostatnia "niedogodność" jak dla mnie przesądza o
bezpieczeństwie tego typu rozwiązań... ale w jednym masz rację: ten
"cudowny" program jest za darmo ;-).
BTW jest jeszcze jedno rozwiązanie, którego nie bierzesz pod uwagę -
bezpieczne i nie wymagające żadnych software'owych protez. Należy
założyć dwie partycje: jedną - do granicy adresowalnej przez BIOS, i
drugą - zaczynającą sie powyżej tej granicy. Ta pierwsza będzie widoczna
przed uruchomieniem Windows, ta druga - dopiero po...
M.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:22:36 MET DST