Re: Atrament do Lexmarka

Autor: A_Zet (adek124_at_poczta.onet.pl)
Data: Mon 12 May 2003 - 12:21:05 MET DST


Dnia 12 May 2003 10:12:37 +0200, xaff_at_poczta.onet.pl napisał(a):

>Witam,
>
>poszukuje zamiennikow do Z33, ale refabrykowanych lub nowych (ale nie
>oryginalow) - gdzie to znalesc, bo albo nie potrafie, albo znajduje tylko
>refill kity, co mnie nie interesuje.

Szkoda... ;-)

Od lat (doslownie...) radze sobie w ten sposob, ze wierce dziurke 2mm
w wieczku, strzykawka lekarska wpuszczam 1 do 3 cccm atramentu (kupuje
zazwyczaj Pelikan czy jakis inny markowy) i dziala az milo. Moze
nieco bledszy jest atrament niz oryginal, ale za 5 zlotych dosc
intensywnego uzywania na dwa lata? :-)))

Przedwczoraj to samo zrobilem z druga drukarka ale wyposazona w te
dziecinne pojemniczki czyli Z13 z wymiennym cartridgem (jedno
gniazdo), chodzilo mi o podtrzymanie zywotnosci kolorowego. Mialem
kupiony przed paroma laty taki komplet kolorowych atramentow Fullmark,
czyli ten refill kit w strzykawkach dosc sporych, nie uzywalem tego
wcale, bo corka zaniedbala zawolac przy slabszym drukowaniu na jej
drukarce 1020 i cartridge zasechl, wiec dalem sobie spokoj, uzywalem
oszczednie tego malenstwa 10N0026 do Z13 i podobnych. I wzorem
czarnego, nawiercilem trzy dziurki w wieczku, kolor dziurek dobralem
przez analogie do tych magazynkow z Lexmarka 1020, przedobrzylem
nieco, bo wlewalem po 3 cccm gdyz wydawalo mi sie, ze dosc dawno
uzywany wiec szacowalem jego koniec... Niestety, przelalem troche,
wiec moze troche górą sie wymieszaly kolory, ale po poczatkowym
cieknieciu, na drugi dzien wszystko doszlo do normy, drukuje w miare
poprawnie, w kazdym razie niemal za darmo, bo kolorowe atramenty
kupilem przed paroma laty. :-)

-- 
Adek


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:09:40 MET DST