Soltek 75DRV5 + R8500 (dlugie)

Autor: J.M. (not_at_need.ed)
Data: Sat 19 Apr 2003 - 22:08:42 MET DST


Witam,

Dzis spoktalo mnie cos troche niepokojacego. Moze najpierw konfiguracja:
Soltek 75DRV5, 512+256DDR 333, A1700XP+ (jako 2200XP+), Radeon 8500 vivo.
Bedac w biosie ustawilem sobie fsb na 176 (normalnie mam 170). Potem
wszedlem w kilka innych menu (nic nie zmieniajac), i nagle zwis - czarny
ekran, w dolnej czesci granatowy. No nic, restart. Do biosu juz wejsc nie
moge, proba wejscia konczy sie wylaczeniem monitora, ew tym
czarno-niebieskim ekranem. Bez wchodzenia do biosu, system wywala checksum
error, loaded defaults czy jakos tak. Jesli dam continue, to znow monitor
sie wylacza. Coz, wsadzilem starego radeona 7000, wszystko poszlo bez
problemow. Pomyslalem, ze padla karta, choc nie mam pojecia dlaczego. Ale
wsadzilem z powrotem 8500 i wszystko poszlo. Skonczylo sie na strachu, ale
zastanawiam sie czemu tak sie stalo? Jesli sie stalo, to nie jest
powiedziane ze ostatni raz. Z tym radeonem w ogole jest troche dziwnie.
Kiedys dosc rzadko udalo mi sie z nim zbootowac jakikolwiek system, podczas
ladowania albo zaraz przed bootowaniem nastepowal zwis. Jesli juz jednak sie
zaladowalo, to dzialala bez zarzutow. Oddalem do serwisu, dostalem inna
karte, przynajmniej na papierze, bo sapphire numery seryjne maja na
naklejkach ktore sobie moge dowolnie odklejac (zaluje ze jej sobie jakos nie
"oznaczylem", by wiedziec czy to ta sama czy inny egzemplarz). Problem z
ladowaniem systemu ustapil, natomiast problem przed bootowaniem nadal
wystepuje, choc duzo rzadziej. Objawia sie to tak, ze albo gasnie monitor,
albo pojawia sie "wymien dysk i nacisnij dowolny klawisz", albo jeszcze inny
komunikat zwiazany z problemem z dyskiem, nie pamietam jaki. Niespecjalnie
mi to przeszkadza, bo rzadko to nastepuje, a sam kompa restartuje srednio
raz na tydzien.

Ma ktos moze pomysly coz tu moze byc uszkodzone? Problem jak mysle wylacznie
sprzetowy, bo wszystko ma miejsce przed zaladowaniem czegokolwiek. Oddanie
do serwisu karty nie bardzo mi sie widzi, bo raz ze ostatnio czekalem z 1,5
miesiaca, a dwa ze z doswiadczenia wiem jak to jest z usterkami ktore sie
ujawniaja raz na kilkanascie uruchomien - "panie, u nas dziala". Zwlaszcze
ze byl kupowny wyslkowo. A moze jednak cos z dyskiem?

pzdr.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:59:21 MET DST