Autor: :::radi::: (el_radoslaw_at_wp.pl)
Data: Fri 11 Apr 2003 - 11:49:53 MET DST
Witam,
Chyba mam wirusa dyskowego, szukam programu ktory go skutecznie wykryje, juz
nie mowiac o usunieciu. Mam Norton Antyvirus 2002 ale sobie cienias nie
radzi.
Problem wyglada tak, ze wirus zaraza mi dodatkowe dyski podlaczane do
komputera. Pierwsze uruchomienie, dysk widac, mozna zapisywac, jest OK. Ale
wystarczy restart i zgon dysku, informacja o partycji i formacie zamazana,
kolejne formaty i fdyski nie zachowuja sie stabilnie, tzn. raz sformatuje a
innym razem sypie bledy.
Dopiero partycjonowanie spod linuxa ratuje mi dysk.
Wyglada na to ze wirusa przezuca pozornie zdrowy dysk master, lub bios. Do
tej pory myslalem ze padl mi dysk po prostu ze starosci, ale kiedy kolega
przyniosl swojego hdd i podlaczylismy jako slave'a i stalo sie to co sie
mialo stac, wszystko stalo sie jasne :) U niego dla ciekawosci wirus
przemianowal dysk 3GB na 20GB, po partycjonowaniu fdisk'iem nie mozna juz
wrocic do 3GB ale max do 2GB :(
Fdisk /mbr nie przywraca master boot record dysku. Wszystkie dane odeszly :(
Ale mam rebusa, help, co robic.
Pozdrawiam
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:54:56 MET DST