Zagadka nagłego zasypiania...??

Autor: Cubol (cubol_at_poczta.onet.pl)
Data: Tue 01 Apr 2003 - 08:45:11 MET DST


Witam

Od wczoraj walczę z dziwaczną przypadłością mojego kompa. ( Pentium III 733
(podkr. 770), 256MB RAM kingston, Prolink GF4 Ti 4200 64 MB DDR, Maxtor 20
GB ATA 100 )
Pisałem sobie coś tam w wordzie i zachciało mi się jakiś znaków specjalnych.
Otwieram więc sobie tablicę znaków, otworzyła się , ruch myszką i nagle
monitor robi "pyk", dioda mruga, komp nie odpowiada - wygląda jakby
zasnał....
Próbuję go docucić, ruszam myszą, stukam w klawisze...nagle po 10s
jest...monitor się "odpyknał" ;-)), wszytko jest i działa, tylko tablica
znaków się zamknęła...No to ją jeszcze raz...otworzyła się , ruch myszą...i
dobranoc...znowy zasypia.
Zaczałem sprawdzać ustawienia zarządzania energią, sprawdziłem dyski w
poszukiwaniu błędów, wirusów, przejrzałem ustawienia Bios'u, sprawdziłem
temp. procka...wszytko O.K.

Uruchomiłem kompa ponownie. Word...działa...tablica znaków...dobranoc. No
cholera myślę sobie...dobra jak chce zrobię sobie przerwę. Zapuściłem
Soldier of fortune 2, pograłem z 2 godzinki. Wszystko OK. Żadnych zwisów.
Uruchamiałem potem jeszcze inne programiki, winampa, filmiki w divi'xie, no
co tam mi wpadło pod rękę. Wszytko OK. Żadnego zwisu. No dobra...to
word...jest ok...tablica znaków...dobranoc. Za przeproszeniem wk...... się i
sam poszedłem spać...:-))

Ma ktoś z Was jakiś pomysł o co chodzi...?

Pozdr

Cubol



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:50:41 MET DST