Re: pomocy z dyskiem!

Autor: Michal Kawecki (kwinto_at_2com.pl)
Data: Sun 02 Mar 2003 - 20:47:20 MET


Użytkownik "Adam P." <adam1p_at_interia.pl> napisał w wiadomości
news:b3spj1$nfi$1_at_news.onet.pl
>> DDO nie jest "jedynym", a już na pewno nie jest bezpiecznym
>> rozwiązaniem. Znacznie lepszym pomysłem jest po prostu dokupienie
>> osobnego kontrolera dysków twardych na ISA/PCI za kilkadziesiąt
>> złotych.
>
> Zarówno aktualizacja BIOSu jak i taka zabawa z blokowaniem pojemności
> jaką opisałem jest w 100% bezpieczna, oczywiście pod warunkiem że się
> wie co robi :)
>
> Pewnie że można kupić kontroler, ale po co wydawać kilkadziesiąt
> złotych, jak można taki dysk odpalić nie ponosząc żadnych kosztów.
> No, chyba że się nie ma co zrobić z kasą, bo ma się jej tak dużo, lub
> jest się lamere i nie wie jak to zrobić.

Jak jest się lamerem, to się nie zna konsekwencji, niestety. A są one
bardzo przykre: po pierwsze, duże komplikacje przy ew. przekładaniu
dysku do innego komputera. Po drugie, praktycznie niemożliwa jest
deinstalacja DDO bez usunięcia wszystkich partycji. Po trzecie, wiele
programów odzyskujących dane oraz programów narzędziowych do pracy na
partycjach ma problemy z dostępem do dysku z zainstalowanym DDO, a
niektóre programy użytkowe go wręcz nie tolerują (praktycznie wszystkie
programy modyfikujące - nawet przejściowo - MBR, np. GoBack, niemal
wszystkie bootmanagery). Po czwarte, w prosty sposób można usunąć bądź
zniszczyć kod DDO, uniemożliwiając w ten sposób sobie dostęp do danych.
Po piąte wreszcie, uruchomienie komputera z dyskietki jest możliwe
dopiero po zainstalowaniu na niej odpowiednich sterowników, które nie
działają np. pod NT. Takiego systemu, bądź jego instalatora, z dyskietki
nie uruchomimy. I podejrzewam, że są także kłopoty z instalacją W2k/XP,
pewnie trzeba kombinować z odtwarzaniem DDO usuniętego przez
instalatora.... czy lamer sobie z tym poradzi? ;-)

Pewnie, że jak się zna odpowiednie procedury ratunkowe, to powyższe
problemy stają się tylko niedogodnościami. Jednak, żadnej z powyższych
wad nie ma osobny kontroler dysków (a tym bardziej oczywiście
aktualizacja BIOS). Te kilkadziesiąt złotych to cena zarazem i spokoju,
i bezpieczeństwa danych....

M.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:35:02 MET DST