Autor: Geralt (geralt_at_nospam.ckt.pl)
Data: Sun 09 Feb 2003 - 18:18:15 MET
Mam od dlugiego czasu skonfigrowana siec, ktora udostepnia net w obie
strony. Polega to na tym, ze raz dziennie net jest przenoszony miedzy
kompami i dziala na obuch komputerach (nie pytajcie mnie po co, to
wymysl mojego brata, ja tylko skonfigurowalem ;) ).
Wszystko bylo ok, az do momentu kiedy bratu na win 98 zaczela sie jakby
"zapychac" siec. Wyglada to tak, jakby nagle przestala przepuszczac pakiety.
W praktyce to wyglada tak. Po wlaczenie ejst wszystko ok przez jakis
czas. Nagle przestaje dzialac WWW (Zwykle), dziala np. tylko GG i tlen.
A to tez czasem w koncu wysiada. Poza tym jesli zrestartuje kompa wtedy
juz nic nie dziala. Pomaga dopiero po restarcie kompa brata (czego on
zwykle nie chce robic).
Czy ktos wie co moze powodowac takie dziwne efekty (mam wrazenie ze
win98 zawsze tak mial opo jakims czasie) i czy mozna cos naprawic bez
reinstalacji?
Dodam ze ja dziele net juz sposobem wbudowanym w win xp, a brat dzieli
winroutem.
Z gory dziekuje za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam
Geralt
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:19:38 MET DST