Autor: Marek Tomczyk (tunol_at_chelm.gda.pl)
Data: Wed 05 Feb 2003 - 18:05:22 MET
Witam
Pierwszy problem:
Bawiłem się w podkręcanie mojego procka (Athlon Thunderbird 900). Przez
około półtorej miesiąca działał spokojnie na 1000 mhz (przy ustawieniach
133x7,5).Temperatura wynosiła około 53-55 stopni. Aż tu ni z tąd ni z
owąt pewnego dnia wzrosła o 10 stopni. Komp działał bez problemu więc
zbytnio się tym nie przejąłem. Pewnego dnia po prostu się nie włączył.
Więc reset biosa i ustawiam mu standardowe 9x100. Włączył się. Więc
niezrażony tym, że sie nie odpalał znowu ustawiłem mu 133x7,5. I znowu
się nie włączył. Myśle sobie: ustawie go na 100x10 i zobacze czy sie
odpali. Odpalił bez problemu, i tak chodzi teraz cały czas. Pytanie
brzmi: Czy to zepsuło się coś w procku, czy raczej na płycie głównej?
Zaznacze jeszcze że na mojej płycie (ASUS A7V133) wymontowałem
wiatraczek z chipsetu, bo wył okrutnie, a ja lubie ciszę :). Logika
podpowiada ze to coś z prockiem, bo taki nagły wzrost temperatury mógł
coś tam przyjarać. Co mam o tym sądzić?
Drugi problem: (Nie wiem czy kwalifikuje się do sprzętu, ale zaryzykuje)
Chodzi o napęd Combo LG GCC-4120B. Jak wkładam jakąkolwiek płyte do
napędu do on ją rozkręca i... tak jakby chciał przeczytać tą płytę, ale
czyta ja, czyta... i czyta... i tak w nieskończoność. Co dziwne, w
linuksie wszystko jest ok. Dziwne jest jeszcze to, że jak włoże płytę
audio, to moge ją odsłuchać przy pomocy słuchawek podłączanych do
przedniego panelu napędu i przycisku "PLAY" na tymże samym panelu.
Systemy to win2k oraz Debian Woody.
-- Pozdrawiam Tunol GG#472516
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:18:08 MET DST