Komp nic nie robi a procek chodzi

Autor: Konlin (konlin_at_go2.pl)
Data: Tue 04 Feb 2003 - 13:04:00 MET


Witam,

Nie wiem czy problem jest sprzetowy ale juz przy nim wymiekam.
Historia w skrocie przedstawia sie nastepujaco:
mialem dzialajacy W2k. Super dzialajacy. Nagle zaczely sie jaja nie z
tej ziemii. Po 2 dniach znalazlem wirusa. Usunalem, system wywalilem,
zainstalowalem od nowa. Wszystko byloby OK ale po uspieniu systemu i
jego ponownym wzbudzeniu, po kilkunastu sekundach, menadzer zadan
zaczyna pokazywac zuzycie proca na poziomie 50-60%. Przy czym na
liscie procesow nie ma nic takiego, wszedzie same 0%. Zkilowalem
wszystkie procesy ktore sie dalo, zatrzymalem prawie wszystkie uslugi,
nic. Znowu instalacja systemu i znowu nic.
I teraz wyjasnienie czemu pisze na grupe o sprzecie - zainstalowalem
XP Pro i to samo! Juz skonczyly mi sie wszelkie koncepcje co to moze
byc, przelecialem system ponownie NAV, nic nie znalazl. W sprzecie od
paru tygodni nic nie zmienialem poza podkrecenie proca i system byl
wzorem stabilnosci - niebieskiego ekranu albo niewytlumaczalnego zwisu
nie zaliczylem _nigdy_. A teraz taka jazda. Co ciekawe opisana wyzej
sytuacja nie zdaza sie nigdy po czystym uruchomieniu systemu, tylko po
jego uspieniu i wzbudzeniu. Przywrocenie proca do normalnej
czestotliwosci nic nie dalo.
Komp to AXP 1800_at_2000 (krece szyna, mnoznik 11,5, magistrala 145), GA7
VRXP, 512 MB 266 MHz NoName (MemTest nic nie daje), IBM DTLA 307030,
Barracuda IV 40 GB, LG52x, LG GCE 8480, buda ModeCon z zasilaczem
HuntKey.
Jakies koncepcje?
Aha, XP instalowany byl w trybie uaktualnienia a nie od zera, czy to
moze miec jakis wplyw?

Pozdrawiam
KOnrad Inglot

  

-- 
Best regards,
 Konlin                          mailto:konlin_at_go2.pl
-- 
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.comp.pecet


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:17:35 MET DST