Re: Umarl mi dysk POMOCY! [Operacja sie udala,pacjent ZYJE]

Autor: Txx (Txx_at_poczta.onet.pl)
Data: Sun 01 Dec 2002 - 23:33:04 MET


Ufffff
Juz mi lepiej wszystko wrocilo do normy a pomogl....... NORTON DISK DOCTOR
Oczywiscie najpierw uzylem programu PC Inspector ale on nie mogl wiele
zrobic, jedyne co pokazywal to informace ze alokacje odnosza sie do jakiegos
fragmentu o numerze (i tu kilkadziesiat cyferek i liter).Poszedlem na ryzyko
i odpalilem mu NDD oczywiscie wczesniej norton nie widzial tego dysku wogole
wiec PC inspector duzo wniosl bo zaczal go identyfikowac.Po odpaleniu NDD
poinformowal mnie ze znalazl dwie zaginione partycje i sprobuje je aktywowac
swoim odpowiednikiem DOS oczywiscie byla tez informacja ze jest wysokie
ryzyko utraty danych ..... ryzykant albo wszystko albo nic ;)
Potem po kawalku reaktywowal partycje 10gb potem 30gb i po wyswietleniu
chyba 9 monitow postepu i ostrzezen ze nadal istnieje ryzyko utraty danych
kazal zrobic reboot systemu i EUREKA!
Jedynym skutkiem ubocznym jest to ze zamienil mi tylko litery dyskow poza
tym wszystko sie zgadza.

Chcial bym podziekowac wszystkim za pomoc zarowno tym piszacym na grupie jak
i na priv. bez ktorych niewiele bym zrobil bo nigdy nie mialem takich
anomalii ze sprzetem.
Jeszcze raz wielkie dzieki za uratowanie moich zszarpanych nerwow

Txx



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 02:03:29 MET DST