Re: przegrzany Athlon !!!

Autor: cobra2k_at_poczta.onet.pl
Data: Thu 21 Nov 2002 - 16:05:29 MET


> > Procek chodzi więc nikłe szanse na wymiane :(((
>
> Rozumiem.
> Chodzilo mi o czysta wiedze czy jak procek odpala to znaczy ze jest idealnie
> zdrowy??
> Czy moze w wyniku przegrzania uszkodzic sie np. czesciowo co wyszło by w
> bardziej obciazajacych testach.
> Moze to i lamerskie przypyszczenie ze tak spojna struktura jak procek moze
> czesciowo sie zniszczyc, ale na drugim kompie mam Durona ze zdrowo
> ukruszonym jadrem i chodzi (bledów nie zauwazylem dlatego przypuszczam ze
> zadna bramka nie wypadla:))
> Nie znam dokladnie wewnetrznej budowy "proca", moze robi podczas zgloszenia
> jakis test ?? i jak sie zglosi to znaczy ze zdrowy.
> Tego wlasnie chcialem sie dowiedzieć.
>
> Pozdrawiam
>    JaroG
>

Jaro zadal dobre pytanie i troche bym je pociagnal dalej,
Czy jeden uszkodzony tranzystor 'wywala' calosc procesora, czy tez
'jeden niezyje, ale za to miliony innych pracuje nadal'?
Ostatnio przekldalem swojego XP 2000+ z SL-75DRV5 na EP-8K5A2+ i po zdjeciu
coolera z procka zauwazylem na gornej powierzchni krzemu - wokol jadra -
polyskujaca strukture przypominajaca ksztaltem nierowno rozlewajaca sie plame
oleju. Potem stopniowo polysk coraz bardziej matowieje, az wreszcie przechodzi
w normalny mat wlasciwy powierzchniom kzemu w Athlonie XP. Domyslam sie, ze to
temperatura, ale zadnych niepokojacych objawow z praca tego procka nie widze.
Czy to normalne, czy oznacza, ze juz 'niedlugo pociagnie'?

----------
pozdr,
cobra

PS. Z gory przepraszam co niektorych za swoje lamerstwo ;)

-- 
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:57:30 MET DST