Autor: Jaro (jaroc_at_poczta.onet.pl)
Data: Wed 20 Nov 2002 - 19:48:02 MET
Sprawa wyglada nastepujaco:
Kupilem dzisiaj Athlona 2000 XP na Solteku DRV 5. Po dojechaniu do domu
wziolem sie dziarsko do instalacji systemu. Wtem komp sie wylacza, probuje
uruchomic, nic. Zagladam do srodka i juz zdaleka czyje tropikalne powietrze.
Troche sobie pluje w brode ze odrazu nie zerknolem na temperaturke w biosie.
Co sie okazuje, po wychlodzeniu i ponownym uruchomieniu komp startuje a
cooler ani drgnie !!!!!!! Przypuszczam ze nie pracowal od poczatku. Teraz
mój dylemat, czego mam zadac w sklepie: tylko nowego coolera czy rowniez
wymiany procka (mimo ze chodzi) tzn. czy prockowi moglo sie cos stac wwyniku
rozgzania do skrajnej temperatury czy skoro startuje to jest dobry i
tyle???????? Poprostu nie chce zeby mi cos wmowili i musze sie upewnic.
Pozdrawiam
JaroG
P.S. Nie moglem go uslyszec bo obok pracowaly dwa inne kompy :)
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:57:04 MET DST