Re: Problem z dyskiem twardym

Autor: Dariusz K. Ladziak (ladzk_at_waw.pdi.net)
Data: Fri 01 Nov 2002 - 01:22:35 MET


On 31 Oct 2002 17:42:47 +0100, ares78_at_go2.pl wrote:

>Witam,
>Mam następujące pytanie odnośnie dysku twardego - czy takie dyski da się
>naprawić? Mam samsunga 8GB i po podłączeniu go do zasilania dysk nie startuje
>(nie zaczyna kręcić talerzami) tylko słychać cichutkie bzyczenie i co jakiś
>czas delikatne pyknięcia. Czy można w jakiś sposób naprawić taki dysk?

Naprawianie dysku dla odzyskania jego wartosci uzytkowej nie ma
najmniejszego sensu - zwykle nie psuje sie elektronika (te mozna by
niby wymienic ale to reczna robota, znaczne koszty - w sumie naprawa
kosztowac musi niewiele mniej jak nowy dysk) amechanika. A mechaniki
do poprzedniej sprawnosci juz nie przywrocisz za sensowne pieniadze.
Dyski to sie naprawia glownie w celu odzysku danych - jak poleci
elektronika to sie chwilowo podmienia (bez mocowania na stale, nie
warto), jak urwie sie przewod od glowic - dysk sie (w kontrolowanej
bezpylowej atmosferze) otwiera i przewod naprawia. nastepnie przegywa
sie dane na nowy dysk, zas dysk stary, naprawiony za cene KILKU dyskow
nowych (tak, taka usluga kosztuje zwykle drozej jak nowy dysk)
radosnie wrzuca sie do pojemnika na zlom przewiercajac uprzednio lub
traktujac godnym mlotem zeby dane do odzysku juz nikomu sie nie
przydaly.
A czemu za naprawe dysku warto zaplacic wiecej jak za nowy? Bo nowy
dysk kosztuje piecset zlotych. Naprawa powiedzmy tysiac. A dane na tym
dysku (jesli ktos tak glupi ze kopii zapasowych nie mial) warte moga
byc miliony...

-- 
Darek


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:51:32 MET DST