Re: Kontrola BSA

Autor: Tomasz Nowicki (tomnowik.usun_at_polbox.pl)
Data: Fri 18 Oct 2002 - 20:06:27 MET DST


"jojo" <jojogub_at_wp.pl> wrote in message news:3db03b98_at_news.vogel.pl...
>
> Użytkownik "GL" <grendel_at_NIELUBIESPAMEROW.go2.pl> napisał w wiadomości
> news:ljd0ru8qtndpr46sih1bvfscuiscg32luj_at_4ax.com...
> > On Fri, 18 Oct 2002 17:00:33 +0200, "Sebol" <lobo_at_space.pl> wrote:
> > dostajesz nakaz ich odszyfrowania, albo narażasz się na oskarżenie o
> > ukrywanie ważnych dowodów w sprawie. Czyn zagrożony karą więzienia do
> > lat 5.
> >
> mowisz ze to dysk klienta i nie znasz hasel i nie ty szyfrowales ,wiec o
co
> chodzi

Ej, chłopacy, chłopacy, myślicie że w takiej sprawie moglibyście sobie
poradzić tak samo jak na klasówce z wuefu?
Już sam kontakt ze śledczymi rozrzedził by wam wydaliny, że nie wspomnę o
przesłuchaniu na prokuraturze - niewielu jest twardzieli, którzy spokojnie
znoszą takie niecodzienne rozrywki. Czy naprawdę sądzicie, że wciśniecie im
gadke-szmatke? Od "rozmowy" z mafią różni się to tylko tym, że nie leją w
pysk, poza tym są równie odporni na ściemy. Dysk znaleziono u was w kompie,
nie zapominajcie, że kontrole przychodzą do firm - na wszystko powinny być
papiery - na dysk konkretnie faktura, chyba że ma ponad 5 lat. Wasz? To i
zawartość wasza, a jak młodszy brat coś nagrał, "to mu za trzy lata
podziękujecie, obywatelu". Jeżeli to sprzęt klienta, to "poproszę namiary,
zweryfikujemy. Nie ma namiarów? Oj, coś kręcicie, lepiej nie pogarszajcie
sprawy, my i tak dojdziemy, mamy sprzęt, mamy fachowców". Racja, to
prokurator powinien udowodnić, że jesteście winni - ale dopiero w sądzie.
Wcześniej to wy, w praktyce, będziecie się musieli tłumaczyć, chyba że
odmówicie zeznań. No, ale wówczas to nawet areszt tymczasowy grozi - nie
żeby na długo, nie, już po pierwszej nocnej imprezce w siedmioosobowej celi
z sześcioma pryczami nie będziecie wiedzieli kogo wołać najpierw -
prokuratora (coby zeznawać), księdza (aby grzechy wyznać) czy proktologa
(aby d... ratował). Pewnie, że te zagrożenia nie dotyczą takich cieniasów co
to w pracy po cichu Quake'a zarzucili, ale pokątnych kopierów i sprzedawców
softu z giełdy już może nawet na pewno (BTW kurna! dlaczego mój maxio 5.0 za
20 złociszy się nagle wyekspirował i nie działa?! Gdzie handlowa
uczciwość?). I nie myślcie, że tu straszę (bom sam w strachu), ale miałem
okazję widzieć taki areszt i jego pensjonariuszy i zaprawdę powiadam wam,
nie chciałbym się tam znaleźć jako beniaminek mimo że już uroda nie ta co
parę lat temu. Pewnie, że zazwyczaj i glina i prokurator to ludzie, dzieci
swoje mają i wam krzywdy nie zrobią, ale jak traficie przypadkiem na gnoja
albo nadgorliwca, to pożal się Boże...
T.

PS. A łapanie tzw. "piratów" to u nas czysta statystyka - jak bicie much na
końskiej łące - szybciej się mnożą, niż można wytępić. Na kogo padnie, na
tego bęc, reszta śpi spokojnie.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:43:51 MET DST