Ludwik wygral ;)

Autor: Blesso (blesso_at_wp.pl)
Data: Sun 13 Oct 2002 - 19:53:41 MET DST


Bry
Wlasanie przeprowadzilem test na "zmywalnosc pasty termoprzewodzacej
(srebrnej) w warunkach domowych
 W szranki staneli :
Mydlo szare , plyn do prania Kokosal , plyn do mycia naczyn Ludwik , benzyna
ekstrakcyjna i spirytus salicylowy (oraz ten
nooooo ..niesalicylowy ". Obiekt czyszczony Athlon 1,2GHz
Wszystkich na lopatki rozlozyl plyn do naczyn Ludwik
Spitytusy powoduja delikatne "kruszenie "sie pasty.Odchodzi ona w malych
kawaleczkach rozmazujac sie jednoczesnie
Roztwory z woda (Ludwik ,mydlo+ woda,Kokosal) sa zbyt "slabe"
Benzyna rowniez nie "rozpuszcza" pasty.
Szczoteczka do zebow jest dobra _ale w koncowym procesie czyszczenia .
CZysta szmatka i Ludwik to jest to (oczywiscie w zaleznosci od tego jak
bardzo "uciaprany "jest procek)
Glowie sie jeszcze nad tym jak wyczyscic "gumki " na procku _podczas
czyszczenia sie troche pobrudzily.(moze tak automat marki Polar z "E" do
koloru zalatwi sprawe?)
;)

Blesso

PS
Zastanawiam sie czy srebrna pasta nie byla by dobra do zatkania ubotykow w
zebach .
Plomba amalgatowa w 5 sek ?



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:42:37 MET DST