Re: debilizm reklamowy

Autor: JK (pcjack_at_polbox.com)
Data: Wed 09 Oct 2002 - 13:33:55 MET DST


Użytkownik "Konrad May-Gizynski" <comet_at_n0spam.acn.waw.pl> napisał w
wiadomości news:ao11cj$198$1_at_foka.acn.pl...
> A co nieporadnosc jezykowa ma do "dymania klienta"?
Problem w tym, iż za pomocą językowej gmatwaniny, w której sam pomysłodawca
się nie połapie, zakłada się pułapkę na mało świadomego klienta- wszak
społeczeństwo nasze ma olbrzymi(sic, jak to w prasie piszą:) wskaźnik
zrozumienia tekstów technicznych, jak wiadomo z bardzo mądrych badań. Firma
reklamująca się jako "partner rozwiązań typu Minolta" albo jest mało
kompetentna=klienci będą za to bulić lub też z góry szykuje worek haczyków w
stylu "aaale o co chodzi?", co jest tożsame z poprzednim. Pozwoliłem sobie
zatem zastosować odpowiednie słowo, w tym przypadku brzmiące "wydymać".
Wprawne ucho wychwyci szulerów i kombinatorów, starających się za pomocą
określonych marek, których nazwy użyli w bardzo interesujący sposób, dać do
zrozumienia, że są kimś innym, niż w rzeczywistości. Potencjalny klient,
zagubiony w stosie tzw. cenników, czasami poleci na taki pic.

J.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:41:12 MET DST