Autor: Sniper (Sniper10000_at_NOSPAM.poczta.onet.pl)
Data: Wed 21 Aug 2002 - 14:10:25 MET DST
Użytkownik <slawek_xl_at_poczta.onet.pl> napisał:
> Nielogiczne podwójnie.
> Jeżeli użytkownik uznał, że chce mieć skaner wyłączony. Następnie wyłącza
> komputer. Po co skaner ma czuwać, żeby włączyć się w momencie
> ponownego startu systemu?
Też się zgodzę, że to jest nielogiczne. Za pierwszym razem mocno się
zdziwiłem. Wyłączyłem komputer - patrzę: dioda na skanerze świeci. Myślę: po
kiego grzyba ma świecić - wyłączę sobie. Naciskam i nic. Jak świeciła tak
świeci. Włączyłem komputer i dopiero wtedy mogłem skaner wyłączyć. Bez
sensu. Ale widocznie tak sobie ktoś wymyślił i musi tak być. Pewnie chodziło
o oszczędność na jakimś dodatkowym wyłączniku. To tak jak z nowymi
monitorami. Całkowite wyłączenie następuje dopiero po wyciągnięciu kabla
sieciowego.
> To został wyłączony czy nie? Chyba jednak nie skoro potrafi
> reagować na zdarzenie jakim jest wyłączenie komputera.
Może trochę słabo to wyjaśniłem, ale sytuacja jest nietypowa do opisania.
Jeśli włączam komputer, to ze skanerem nie dzieje się nic nowego - po prostu
świeci sobie dalej dioda zasilania na przycisku On/Off. Lampa katodowa jest
odpalana dopiero w momencie włączenia softu do skanowania - w przeciwnym
wypadku pozostaje ciągle wyłączona. A problem ciągłej pracy skanera może być
spowodowany jego możliwościami technicznymi - mianowicie w połączeniu z
drukarką może służyć jako kserokopiarka, bez konieczności instalacji
dodatkowego softu. Może dlatego...
Pozdrawiam,
Sniper
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:18:52 MET DST