Re: ModeCom robi dziadostwo [bylo: Obudowa?]

Autor: towarzysz Vader (vader_at_nospam.regionalna.net)
Data: Mon 08 Jul 2002 - 12:18:49 MET DST


oVo wrote:
> A tydzien temu zafundowalem sobie prywatnie ModeCom ProStation za
> 260PLN bo estetyczna i dobra firma i oto co dostalem:

A ja kupilem prostation juz chwile temu (pewnie ze 4 miechy juz bedzie)
i mam caklowicie przeciwne przezycia. Zadnych problemow z przykreceniem
plyty. Wszystkie napedy siedza elegancko i zaden nawet nie drgnie.
Zasilacz... moze i dziadowski, ale ciagnie caly moj sprzet bez zadnych
problemow i bez zajakniecia. Oby wszystkie zasilacze moglyb byc az tak
"dziadowskie" jak ten. Blacha - nic nie pozaginane, plyty boczne schodza
i nachodza elegancko bez pierdniecia - a ostatnio rozrecalem moja
puszkie kilka razy dziennie. Jedno musze ci przyznac, wiatraki
faktycznie slychac. tylko nie potrafie ci powiedziec, ktory z tych 5
wiatrakow jakie mam w srodku jest najglosniejszy. Ale dalej, z zadna
srobka nie mialem problemow. Wszystkie weszly prosto. choc fakt, ze za
pierwszym razem dosc ciezko - ale to chyba normalne "z dziewicami". ;-)
Co do lakieru - moja obudowa otarla sie juz o nie jedno - nadal wyglada
jak nowa.

Tak wiec albo masz pecha, albo sam nie dbasz o swoj sprzet i uzywasz go
np. jako siedzenie a nie obudowe ;-) (aczkolwiek z taka gruboscia
elementow stelarza nie powinno byc mimo wszystko problemow) albo zoltki
zaczely odwalac fuszerke od pewnego czasu. Ja jednak ze swojej
prostation jestem cholernie zadowolony i nie zamienilbym jej na nic innego.

-- 
towarzysz Vader - vader_at_nospam.regionalna.net
         http://www.regionalna.net/


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:59:09 MET DST