Re: HDD wyczyszczony po CIH'u - czym odzyskac dane?

Autor: ElFi (elfi_at_alpha.net.pl)
Data: Sun 12 May 2002 - 02:23:22 MET DST


Użytkownik "Michas" <mcyran1_at_wp.pl> napisał w wiadomości
news:ac2h84$6od$1_at_news.onet.pl...
> Witam,
> problem jak w temacie - kumpel mial taka wlasnie akcje i dysk 4.3gb pozbyl
> sie danych, zeby bylo smiesznie - mial tam 4 partycje i nie pamieta jakich
> dokladnie rozmiarow ani z jakim filesystemem.. :(
> Da sie cos jeszcze z tego odzyskac? i czym?

No to już chyba nie ma za dużego znaczenia jakie rozmiary miały partycje.
Ostatnio troche powalczyłem z dyskami po CIHach i mam takie wnioski:
- Zamazywany jest BootSector przez co komputerek przestaje widzieć partycje
- Co jakiś czas (sektor) zamazywana jest tablica plików FAT wartościami $F6
- Zamazywania danych właściwych nie zauważyłem

Co więc po CIHu można zrobić?
Więc trzeba powiedzieć tak: część danych jest do odzyskania ale tylko część
(tam gdzie tablica FATów została nienaruszona).
Tu ciekawostka: im bardziej pofragmentowany dysk tym mniej danych się
odzyska bo kawałki pliku porozrzucane po dysku i zawsze jakiś kawałek może
siedzieć w miejscu dla którego tablica FAT ma $F6 czyli kontynuacja:
kierunek 'kosmos'.

Odzyskiwanie za pomocą EasyRecowery to w zasadzie droga przez mękę.
Z doświadczenia wiem, że program gubi dużo plików, namiętnie gubi nazwy
katalogów (normalnie tego nie rozumiem ale o tym później), no i odzysk na
drugi dysk, ponadto pliki z kontynuacją w kosmosie są spokojnie zaliczane do
dobrych.

Ja obecnie preferuję inną metodę odzysku danych: jest to program DiskEdit z
pakietu NortonUtilities.
Nie wdając się zbytnio w szczegóły powiem, że ręcznie ustawia się wartości
dla BootSectora (parę niezbyt skomplikowanych obliczeń i kilka obaczeń na
zawartość początkowych sektorów dysku) czyli odtwarza się partycje, szuka
pierwszego sektora danych i katalogi ROOTa, kilka podmianek wartości i po
resecie pokazuje się dysk sprzed awarii, oczywiście wszystkie dane są jak
najbardziej widoczne i do użytku - co nie znaczy że 100% dobre. Należy
pamiętać o uszkodzeniach w tablicy FATów - pliki takie nie dadzą się
skopiować w całości.

Teraz sprawa gubienia nazw katalogów w Tiramisu i EasyRecovery.
W sektorze w którym wykrywa się obecność drzewka plików podany jest też
parametr z którego sektora został wywołany ten obecny. Wystarczy skoczyć do
sektora nadrzędnego i odczytać nazwę katalogu. Czemu tego nie robi
tiramisu?, nie wiem ale nazwa jaką nadaje to jest numer sektora w którym
znaleziono pliki.

Dodam jeszcze, jeżeli ktoś chce odzyskiwać dane to można założyć partycję na
dysku ale nie wolno jej formatować (nawet Quick) bo to spowoduje zamazanie
tablicy plików FAT poprzedniej partycji - a zamazana tablica to koniec
danych.
Miałem ostatnio dysk na którym została założona partycja o podobnym
rozmiarze i sformatowana Quick - niby żeby łatwiej było odzyskać dane.
Więc przypadek beznadziejny - koniec danych,... ale okazało się, że przed
awarią dysk dysk był świeżo zapełniany (czyli na czystą partycję przegrywane
dane), oznacza to że dane rozłożyły się sektor po sektorze - po kolei.
Stworzyłem więc właściwą rozmiarowo partycję i tablicę FAT z oznaczeniem
kontynuacji w następnym sektorze (dla całych 69 GB). Po resecie pojawiły się
wszystkie dane (odrestaurować trzeba było jeszcze katalog ROOt - czyli
główny - ale wiedziałem jakie były katalogi) i ... nie trafiłem jeszcze na
plik z tego dysku który by nie zadzaiłał (w większości filmy).

Ooops! Trochę się rozpisałem...sorry.
Pozdrawiam!
Marek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:52:13 MET DST