Re: Maxtor a ATA -133 [troche dlugie]

Autor: Radoslaw Sokol (rsokol_at_magsoft.com.pl)
Data: Thu 11 Apr 2002 - 12:02:03 MET DST


Hi,

Artur wrote:
>
> No wiec z tymi partycjami to jednak kolega Voytec ma racje. Na sluzbowym

Nie do końca.

> uratowala mi tylek. Kiedys Norton tak mi cos namieszal przy starcie systemu,

Nortona nie należy używać. Czasy, kiedy robili nowatorskie, dobre i
dobrze napisane programy minęły wraz z epoką MS-DOS -- parę dobrych
lat temu. Teraz odstawiają prawdę mówiąc fuszerkę.

> Reasumujac, jestem jednak zwolennikiem partycjonowania duzych dyskow.

Ja też -- ale jestem przeciwnikiem twierdzeń, że "dysk musi być
podzielony na partycje bo to zwiększa bezpieczeństwo". Bzdura.
Nieco bezpieczeństwo to zwiększa, ale tylko _nieco_. Ty akurat
trafiłeś na problemy powodujące uszkodzenie jednej partycji, ale
ja miałem dość sporą dawkę tego typu problemów do serwisowania
i w ponad połowie przypadków leciały _wszystkie_ partycje na
dysku twardym. Dlatego jestem zwolennikiem tworzenia partycji
wedle swojego uznania i potrzeb i NIEPOLEGANIA na partycjach
jako zabezpieczeniu przed stratą danych. Podstawą zabezpieczenia
danych *MUSI BYĆ BACKUP*.

-- 
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  mailto:rsokol_at_magsoft.com.pl          |
|                 |  http://www.magsoft.com.pl/~rsokol/    |
\................... ftp://sokol.gliwicki.necik.pl/ ......./


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:39:33 MET DST