Re: Awaryjność dysków IBM, mit czy

Autor: jaszczur (jaszczurka_at_address.at.reply-to.invalid)
Data: Wed 03 Apr 2002 - 08:57:57 MET DST


Wiosennego dnia czytam pl.comp.pecet
a tam użytkownik Relifex pisze:

> Tyle już było na grupie o awaryjności tych dysków z serii DTLA.
> W swoim serverze posiadam 4x46Gb 7200rpm ATA100.
> Kręcą się nieprzerwanie od półtora roku i nic.
Może trafiłeś na partię pozbawioną wad.
Zauważ, że posiadasz dyski produkowane w początkowym okresie
wprowadzenia ich do sprzedaży przez IBM. Poźniej mogły się zacząc
problemy z jakością. To oczywiste, że ten sam model może się
nieznacznie rożnić w kolejnych partiach produkcyjnych. Zwłaszcza, że
ten model produkowany był w różnych częsciach świata...

> Najszybciej padały zawsze caviary, więc przez ponad 10 lat ostrego
> użytkowania dysków,
Co powiesz na 2-4 m-ce? Pięć razy w ciągu 13 m-cy?

Ps. Od niedawna stawiam na jakość i niezawodność a nie osiągi.
Ps2. Oczywiście IBM nie odpowiada za sprzedawane w Polsce dyski w
wersji OEM (słowa Sznownego Pana z Firmy zewnętrznej obsługującej
serwis sprzętu IBM na Polskę). Oznacza to, że należy się kontaktować
ze sprzedawcą w sprawach problemów ze sprzętem. (Polska rulez?).

-- 
mj


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:37:55 MET DST