Help !

Autor: Jerzy B. (flymen_at_poczta.onet.pl)
Data: Tue 02 Apr 2002 - 21:02:30 MET DST


Jest to sprawa dla mnie bardzo wazna wiec jesli ktos moze mi pomoc niech to
zrobi !

Mniej wiecej 2 miesiace temu zobaczylem w prasie ogloszenie o stalym,
bezprzewodowym laczu z internetem Air2.net firmy Tele2. Abonament 400
zl/miesiecznie, podlaczenie 99 zl a predkosc 64 kb/s. Moze nie byla to
najlepsza oferta ale nie mialem co marudzic, innej mozliwosci(jak dla mnie)
nie bylo.
Wiec udalem sie do siedziby tele2 w Warszawie(ul.Postepu) wraz z
potrzebnymi dokumentami(m.in. zezwolenie spoldzielni na instalacje anteny na
dachu) ale dostalem odmowna odpowiedz, gdyz mieszkalem poza
zasiegiem(dziwne, wczesniej dzwonilem i powiedzieli ze jestem w zasiegu).
Ale ucieszyla mnie wiadomosc ze w ciagu 2 tygodni wybuduja na Rondzie Babka
w Warszawie nowa "antene" ktora sprawi ze bede w zasiegu. Po okolo miesiacu
i 9 telefonach wreszcie mogli mnie podlaczyc. Przyjechali "zrobic pomiar"
jak to ujeli i wszystko bylo OK - zasieg = 90 %. Umowilem sie na podpisanie
umowy, pozniej 1,5 tygodnia czekalem na podlaczenie. Wreszcie przyjechali,
podlaczanie trwalo 2 godziny. Antene zamontowali na dachu, kabel pociagneli
do mnie do mieszkania w ktorym znajduje sie terminal(wielkosci modemu) i
pokazali na swoim laptopie ze internet jest, nawet dali mi powchodzic na
strony zeby to udowodnic. Kupiona wczesniej karte sieciowa zamontowalem u
siebie w komputerze, zainstalowalem sterowniki, skonigurowalem komputer
i.....
....nie mam internetu. Sprawdzam w instrukcji ktora dali: adres IP, domyslne
bramy i inne takie tam, no wszystko OK. sprawdzam podlaczenie karty
sieciowej(rozkrecilem znowu komputer) , podlaczenie terminala, anteny -
wszystko wyglada OK, diody sie swieca. Dzwonie do serwisu, przedstawiam
problem oni mowia, ze "mnie widza", ale ja mowie ze nie mam internetu, no
to mily Pan w telefonie mowie "ze to zglosi". OK czekam 2 dni, danal nie ma.
Dzwonie do serwisu, jak zwykle mily Pan mowi ze wszystko powinno byc w
porzadku, ze moze zle skonfigurowalem komputer i cos tam jeszcze.
No dobra, wzywam jakiegos "informatyka" z gazety, meczy sie godzine, robi
wszystko to co ja wczesniej robilem 99 razy i w koncu tez dzwoni do serwisu
i co sie okazuje ???? Ze "niechcacy" podali zly numer IP w intrukcji.
Informatyk - geniusz wpisal poprawny numer, wzial 140 zl i pojechal.
Rzeczywiscie sie napracowal, zrobil cos czego bym nie umial. Czy w takiej
sytuacji nie powinni mi zwrocic te pieniadze ? Ale nie o tym chcialem pisac.
Internet dzialal, nawet ladnie ale tylko przez 2 godziny. Patrze, strony sie
nie laduja. Ale wszystko podlaczone ok, pingi sa rzedu 50-150 ms czyli ok,
no to co znowu ??????????
Dzwonie do "milego Pana" (0801333222) ktory jak zwykle mowi to samo(czy oni
nie nagrali go przypadkiem na sekretarke):
-u mnie wszystko w porzadku, ale zglosze to technikowi.
Czekam 2 dni. I nic, no prawie nic bo przez jakies 2 minuty onet.pl sie
zaladuje, ale nic poza tym. Dzwonie znowu, powiadzial zebym odlaczyl od
kontaktu na 10 minut i pozniej z powrotem podlaczyl. Zrobilem i.... hurra
!!!! Dziala......ale znowu przez 2-3 godziny !!!!!!!! Pozniej znowu
odlaczylem od kontaktu z nadzieja ze znowu bedzie dzialac ale nie...
wszystko co dobre szybko sie konczy. I tak juz od miesiaca mecze sie z tym
"bezprzewodowym laczem".
Ale przynajmniej mam kupe smiechu jak czytam reklamowke tele2:
-gwarantujemy stale, 24 godzinny dostep do internetu o duzej przepustowosci
i pojemnosci sieci,
-gwarantujemy 25h godziny monitoring sieci, minimalna gwarantowana predkosc
64 kb/s

Z praktyki to dziala gora 2 godziny dziennie. I nawet "odlaczanie z
kontaktu na 10 minut" nic nie daje. Dzwonilem i mowilem ze moze to wina
terminala, ale oni nie chca wymienic..... Czasami tez mowia ze "prowadzimy
testy gdyz stacja na Rondzie Babka jest dopiero nowo wybudowana". Tak, ale
ja place 400 zl za stale lacze i chce je miec ? Chyba modemem przez TPSA bym
wiecej wyjezdzil...
Wiec zwracam sie do Was, czy ma ktos stale bezprzewodowe lacze air2.net na
terenie warszawy-bemowa ?
Czy ma takie same problemy ?
A teraz do informatykow:
-czy to mozliwe aby winna byla karta sieciowa albo konfiguracja komputera ?
-mam karte sieciowa PLANET ENW-9503/04 PCI Fast Ethernet NIC.
-internet dziala przez 1,2 czasami 3 godziny, pozniej wysiada,
-gdy sprawdzam ping(ping 62.93.64.141) wszystko wyglada OK.

Lacznie do BOK(Biura Obslugi Klienta) = 0801333222 wykonalem 37 telefonow.

Prosze o pomoc ! Dobra koncze, bo musze jeszcze sprawdzic poczte zanim mi
wysiadzie... :((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

Zdesperowany uzytkownik.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:37:53 MET DST